Gisli Thordarson po załatwieniu wszystkich formalności zostałem piłkarzem Lecha Poznań. 20-letni islandzki pomocnik po zaliczeniu testów medycznych we wtorek wieczorem na Enea Stadionie przy Bułgarskiej podpisał kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2029 roku. Piłkarz w środę dołączy do drużyny Kolejorza, która jest na zgrupowaniu w tureckiej Larze.
Reprezentant islandzkiej młodzieżówki przyleciał w poniedziałek do stolicy Wielkopolski. We wtorek rano rozpoczął testy medyczne, które potrwały niemal cały dzień. Wieczorem już nie było żadnych przeszkód, żeby złożyć podpisy umową z aktualnym liderem PKO BP Ekstraklasy.
- Gisli Thordarson podpisał 4,5-letni kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2029 roku. To młody gracz, u którego dostrzegamy spory potencjał i liczymy, że dalej się będzie tak rozwijał, jak do tej pory. Obserwowaliśmy go w islandzkiej kadrze młodzieżowej, a także jesienią w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy w barwach Vikingura Reykjavik. Zbierał tam świetne recenzje, a jego klub awansował do wiosennych gier. U nas ma w najbliższej rundzie naciskać i rywalizować w środku boiska z Radosławem Murawskim oraz Antonim Kozubalem, którzy są czołową parą środkowych pomocników w Ekstraklasie - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Mierzący 190 centymetrów wzrostu środkowy pomocnik to Islandczyk, który jako junior wyjechał do włoskiej Bolonii, gdzie trenował w grupach młodzieżowych. Wrócił latem 2022 roku i związał się wówczas z Vikingurem - przypomnijmy, że ten klub był rywalem Lecha w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w sezonie 2022/2023. Wówczas Niebiesko-Biali okazali się lepsi, a w trwających rozgrywkach zespół z Reykjaviku po wywalczeniu mistrzostwa Islandii zakwalifikował się do fazy grupowej LKE. Tylko minionej jesieni Thordarson rozegrał 14 meczów w europejskich pucharach. Gisli występuje też w islandzkiej reprezentacji do lat 21.
- Czuję się niesamowicie. Lech Poznań to wielki klub z pięknym stadionem. Wiem, że zespół jest bardzo mocny i stoi przede mną duże wyzwanie, jestem jednak na nie gotowy. Od pierwszego dnia będę walczył o miejsce w drużynie. Nie mogę doczekać się treningów i rozpoczęcia rundy, aby móc zagrać dla wspaniałych kibiców. Jestem bardzo szczęśliwy - mówi Gisli Thordarson.
Ciekawostka jest taka, że kiedy 2,5 roku temu Lech walczył z Vikingurem, to Gisli przyleciał ze swoim klubem do Poznania i był na meczu rewanżowym przy Bułgarskiej. Zapewne nie spodziewał się wówczas, że od wiosny 2025 będzie występował w polskiej lidze, a Enea Stadion będzie jego obiektem domowym. Thordarson wybrał koszulkę z numerem 23. Islandczyk w środę o godzinie 13.30 poleci samolotem z Berlina do Antalyi i wieczorem zamelduje się na zgrupowaniu Kolejorza w tureckiej Larze.
Zapisz się do newslettera