- Osiągnęliśmy swój cel jeśli chodzi o wyniki. Szkoleniowo rundę jednak straciliśmy, rywale okazali się zdecydowanie słabsi. Dlatego by uniknąć tego w przyszłości, wiosną będziemy rywalizować w starszym roczniku, Juniorów Młodszych. Zdaję sobie sprawę, że w starciu z nawet o dwa lata starszymi rywalami nie będzie nam łatwo o punkty, jednak gra w obecnej formule i roczniku 1996 dla tych chłopców nie stanowi już żadnego wyzwania, dlatego trzeba podnosić poprzeczkę coraz wyżej - uważa trener trampkarzy starszych, Patryk Kniat.
O tym, że młodzi piłkarze Lecha w niczym nie ustępują starszym przeciwnikom przekonują wyniki drugiego zespołu trampkarzy prowadzonego przez Wojciecha Tomaszewskiego. Chłopcy z rocznika 1997, mimo że są o rok młodsi od rywali wygrali swoją grupę z dorobkiem 21 pkt. - Rozegraliśmy osiem spotkań. Wyniki były bardzo zadowalające, bo udało nam się tę grupę wygrać. Chłopcy robią stałe postępy i to cieszy mnie najbardziej. W rundzie wiosennej będziemy rywalizować już z lepszymi zespołami i to będzie dobry sprawdzian umiejętności - twierdzi trener rocznika 1997, Wojciech Tomaszewski.
Także drużyna młodzików z rocznika 1998 występuje w starszej kategorii wiekowej. Piłkarze Krzysztofa Rembickiego również nie mieli żadnych problemów by wygrać swoją grupę. Drugą po trampkarzach ekipą, która zachowała czyste konto są młodziki Piotra Zbąszyniaka. Piłkarze urodzeni w 1999 roku zaaplikowali swoim rywalom 75 goli. - Rywale nie byli zbyt wymagający. Najgroźniejszym, który zajął drugie miejsce w grupie był Huragan Pobiedziska. W pierwszym meczu na wyjeździe wygraliśmy z nim tylko 1:0, natomiast na własnym boisku pokonaliśmy go 7:0. Widać więc, że przeciwnicy nie sprawili nam większego problemu - przyznaje trener młodzików młodszych, Piotr Zbąszyniak.
Liczbę 100 strzelonych bramek przekroczyli w tej rundzie podopieczni Karola Bartkowiaka. Orliki rocznik 2000 wygrali wszystkie osiem meczów w których strzelili 105 goli, tracąc jedynie cztery. - Drużyna jest nowa, powstała we wrześniu z połączenia dwóch grup: chłopców, którzy już u nas trenowali, oraz nowych zawodników wyłonionych w drodze naboru. Na tym etapie treningi odbywają się już codziennie. Cieszy mnie to, że chłopcy dobrze znoszą te obciążenia oraz, że udało nam się uniknąć poważniejszych kontuzji. Na tle przeciwników pokazujemy dużą piłkarską mądrość, a to mój główny cel by nauczyć chłopaków myślenia na boisku - podkreśla Karol Bartkowiak.
Niebiesko-białych barw w rywalizacji o mistrzostwo Wielkopolski w roczniku 2001 bronić będą zawodnicy Rogera Ratajczaka. Szkoleniowiec podkreśla, że szczególnie ciekawie zapowiadają się w tej kategorii derby Poznania. - Udało nam się wygrać wszystkie spotkania, choć nie ukrywam, że bardzo ciężkie boje toczyliśmy z Unią Swarzędz. Wiosną chcielibyśmy sięgnąć po mistrzostwo. Nie będzie to łatwe, bo w rywalizację na pewno włączy się Warta Poznań. Konfrontacja zapowiada się interesująco, a wynik jest sprawą otwartą - nie może się doczekać Roger Ratajczak.
Trenerzy grup młodzieżowych zaznaczają, że tak dobra postawa młodzieży nie jest przypadkiem. Chłopców chcących i potrafiących grać w piłkę jak magnes przyciąga marka Lech". Jak zaznaczają opiekunowie talent piłkarski to jednak nie wszystko. Najważniejsza jest ciężka praca, oraz poważne podejście nie tylko do futbolu, ale do całego życia. Wszyscy mają świadomość, że jeśli choć kilku z tych zawodników zrobi w przyszłości karierę piłkarską, najlepiej w barwach Lecha, to sam ten fakt będzie znakomitą reklamą systemu szkolenia w Poznaniu.
Zapisz się do newslettera