Sześciu piłkarzy opuściło w zimowym oknie transferowym drużynę Pogoni Szczecin. Żaden z tych graczy w rundzie jesiennej nie był jednak podstawowym zawodnikiem najbliższego rywala Lecha Poznań.
Spośród tych graczy najwięcej, bo 9 występów zaliczył Mohamodou Traore. Senegalski napastnik obecnie broni barw GKS-u Bełchatów. W T-Mobile Ekstraklasie pozostali także Grzegorz Bonin i Sergei Mosnikow. Obaj przeszli do Górnika Zabrze. Pozostali gracze odeszli do klubów występujących w niższych ligach. Na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej przenieśli się napastnik Łukasz Zwoliński i obrońca Mateusz Szałek. Pierwszy trafił do Arki Gdynia, drugi do Floty Świnoujście. W grupie zachodniej II ligi występuje Błażej Radler, którego nowym zespołem został Energetyk ROW Rybnik.
Zimą do Portowców dołączył Tomasz Chałas. 24-letni napastnik w Ekstraklasie debiutował w 2010 roku w brawach Górnika Zabrze, do którego trafił ze Znicza Pruszków. W rundzie jesiennej był zawodnikiem pierwszoligowego Zawiszy Bydgoszcz. Na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy grał też Julien Tadrowski. Urodzony we Francji obrońca przez wiele lat był zawodnikiem Lille, a ten sezon rozpoczął w ekipie Arki Gdynia. Nową twarzą w Pogoni jest też Takuya Murayama. 23-letni japoński napastnik jesienią występował w trzecioligowej Gwardii Koszalin, dla której w 15 meczach strzelił 5 goli.
Po czterech wiosennych meczach nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej Pogoni. Artura Skowronka, pod którego wodzą w tym roku szczecinianie zdobyli tylko punkt, zastąpił Dariusz Wdowczyk. Ten 50-letni szkoleniowiec jako piłkarz występował m.in. w Legii Warszawa i Celticu Glasgow, rozegrał też 53 mecze w reprezentacji Polski. Sukcesy trenerskie świętował ze stołecznymi Polonią i Legią, które poprowadził do Mistrzostwa Polski. Jako trener pracował też m.in. w Koronie Kielce. I właśnie w związku z pracą w tym klubie został w 2009 roku skazany na 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat za udział w aferze korupcyjnej w polskim futbolu. Ponadto Wydział Dyscypliny PZPN nałożył na niego karę 7 lat dyskwalifikacji. W ubiegłym roku licencja trenerska została jednak Dariuszowi Wdowczykowi przywrócona.
Zapisz się do newslettera