Niewątpliwie najważniejszym zimowym wzmocnieniem zespołu Macieja Skorży było podpisanie kontraktu z dwukrotnym reprezentantem Czech, Michalem Hubnikiem. 27-letni napastnik wystąpił w kadrze w spotkaniach z Danią (17.11.2010, remis 0:0) oraz Chorwacją (09.02.2011, porażka 2:4), za każdym razem wychodząc na boisko z ławki rezerwowych. Przed transferem do Legii Hubnik występował tylko w rodzimej lidze, najwięcej w zespole Sigmy Ołomuniec, dla której w 148 ligowych występach zdobył 35 bramek. Na półmetku obecnego sezonu czeski snajper, z 12 golami na koncie, był liderem klasyfikacji strzelców Gambrinus Ligi. Pierwsze spotkania Hubnika w Ekstraklasie potwierdziły, że to zawodnik ciężko pracujący dla całej drużyny i odważny w pojedynkach siłowych. Czech występuje w Legii na zasadzie wypożyczenia z opcją pierwokupu po sezonie.
Najistotniejszym wzmocnieniem w drugiej linii legionistów z pewnością było przybycie jednego z najbardziej wyróżniających się pomocników Ekstraklasy, Janusza Gola. Gracz, na którego chrapkę miały praktycznie wszystkie czołowe zespoły ligi, w najwyższej klasie rozgrywkowej występuje dopiero od 2008 roku. 25-latek swój debiut w Ekstraklasie zaliczył w barwach GKS-u Bełchatów 8 sierpnia 2008 w wygranym 3:2 spotkaniu z... Lechem Poznań, pojawiając się na boisku na ostatnie 15 minut gry. Gol wcześniej był zawodnikiem ekipy ze swojego rodzinnego miasta, Polonii/Sparty Świdnica.
Do obrońców Legii również dołączył jeden zawodnik. Mowa tu o Dejanie Kelharze, 27-letnim jednokrotnym reprezentancie Słowenii. Rosły defensor występował w swojej karierze w takich zespołach jak Olimpija Ljubljana, Greuther Furth czy Cercle Brugge. Kelhar znalazł się w szerokiej kadrze Słowenii na Mundial w RPA, jednak ostatecznie nie pojechał z drużyną na turniej do Afryki. Trzeba też wspomnieć o drugim, obok Hubnika, wzmocnieniu siły ofensywnej legionistów. Do drużyny dołączył były reprezenant U-23 Nigerii, Felix Ogbuke. Zawodnik w latach 2004-2010 występował w klubach z Izraela, m.in. FC Ashdod, Hapoelu Tel-Awiw czy Maccabi Petah-Tikva. Nigeryjczyk do Legii trafił z cypryjskiego Apollonu Limassol. Co ciekawe, Felixa Ogbuke początkowo uważano za brata gracza Hoffenheim, Chinedu Ogbuke Obasiego, jednak jak sam zawodnik przyznał nie łączą ich żadne ścisłe relacje rodzinne, choć w dzieciństwie spędzali ze sobą dużo czasu.
Zapisz się do newslettera