Najbardziej znanym w Polsce spośród sprowadzonych do Korony przed rundą wiosenną piłkarzy jest z pewnością Dawid Janczyk. Urodzony w Nowym Sączu 23-letni napastnik karierę rozpoczynał w miejscowej Sandecji. W 2005 roku przeszedł za sumę zaledwie 100 tysięcy złotych do warszawskiej Legii. Tam grał na tyle dobrze, że zainteresował się nim sam CSKA Moskwa, który zdecydował się wyłożyć za młodego snajpera aż 4,2 miliona euro. Tam miał już bardzo dużą konkurencję na swojej pozycji, przez co ostatecznie zdecydował się na wypożyczenie do belgijskiego Lokeren, a później Germinalu Beerschot. W Belgii początkowo grał bardzo dobrze i strzelał sporo bramek, szczególnie w tym pierwszym zespole. W Germinalu jednak strzelił już tylko 3 ligowe gole w 11 spotkaniach. Do Korony Janczyk trafił również na zasadzie wypożyczenia z CSKA, obowiązującego do końca 2012 roku.
Obronę Korony wzmocnił natomiast znany z występów w Górniku Łęczna i Widzewie Łódź Tomasz Lisowski. 26-latek w 2006 roku po fuzji Lecha Poznań z Amicą Wronki występował w trzecioligowym wtedy wronieckim zespole, jednak dość szybko przeszedł do drużyny z Łęcznej. Najlepszy okres spędził jednak w Widzewie, kiedy to otrzymywał nawet powołania do reprezentacji Polski. Dotąd zaliczył w niej trzy spotkania. Po wywalczeniu miejsca w podstawowej jedenastce na lewej obronie przez Brazylijczyka Dudu Paraibę Lisowski siedział jednak coraz częściej na ławce rezerwowych, przez co zdecydował się na transfer do Korony.
Z zagranicznych graczy, którzy przed wiosną przybyli do Korony, warto wspomnieć o Sanderze Puri. 30-krotny reprezentant Estonii został wypożyczony z greckiej Larissy. Puri w ojczyźnie występował między innymi w Levadii Tallin, z którą zdobył aż cztery tytuły mistrzowskie. W zespole tym wystąpił też w dwumeczu z Wisłą, kiedy to Estończycy wyeliminowali mistrza Polski z walki o Ligę Mistrzów. Puri później był testowany w Celticu Glasgow, a zainteresowanie jego osobą wyrażały takie zespoły jak Borussia Dortmund czy Werder Brema. Ostatecznie jednak Estończyk trafił do Grecji. Jak sam stwierdził, w Larissie nie panowała jednak dobra atmosfera i było to jednym z głównych powodów jego decyzji o zmianie klimatu. Z myślą o lewej stronie obrony lub pomocy został też sprowadzony 22-letni Brazylijczyk Dirceu, występujący ostatnio w drugiej lidze swojego kraju.
Alternatywą dla Zbigniewa Małkowskiego w bramce miał być sprowadzony z Ruchu Chorzów Krzysztof Pilarz. Golkiper zadebiutował w Koronie 2 kwietnia w spotkaniu z Polonią Warszawa, które okazało się dla niego niezwykle pechowe. Nie dość, że wpuścił w nim trzy gole, to w 53. minucie doznał kontuzji, która wyeliminowała go z występów do końca sezonu. W drużynie od niedawna występuje bardzo doświadczony Grzegorz Szamotulski, który ostatnio był zawodnikiem słowackiej Dunajskiej Stredy. Korona to już szesnasty klub w karierze Szamo". 35-letni golkiper pełni w klubie jednocześnie funkcję trenera bramkarzy.
Zapisz się do newslettera