Poważnym wzmocnieniem siły ofensywnej bełchatowian miało być przybycie do zespołu byłego lechity, Pawła Buzały. Napastnik występujący ostatnio w Lechii Gdańsk zdążył w swojej nowej drużynie rozegrać zaledwie dwa spotkania zanim doznał kontuzji stawu kolanowego. Trener Maciej Bartoszek był dużym zwolennikiem przybycia Buziego" zimą do Bełchatowa, jednak uraz napastnika pokrzyżował mu związane z nim plany. Były gracz Kolejorza na pewno nie wystąpi w sobotnim spotkaniu.
Ciekawym transferem Bełchatowa było z pewnością przybycie Rosjanina, Pawła Komołowa. Wychowanek słynnego Zenitu Sankt Petersburg został wypożyczony do GKS-u z litewskiego Zalgirisu Wilno z możliwością późniejszego wykupienia. Komołow występował też w reprezentacji U-20 swojego kraju. Rosjanin już w swoich pierwszych meczach w koszulce Bełchatowa pokazał, że gra bardzo mądrze i prawdopodobnie będzie istotnym wzmocnieniem linii pomocy. Do zespołu dołączył również występujący ostatnio w Polonii Bytom Szymon Sawala. 28-letni pomocnik urodził się niedaleko Poznania, bo w Sierakowie, a karierę piłkarską rozpoczynał w drużynie Warty Międzychód. W latach 1998-2004 trenował w Amice Wronki, jednak zaliczył zaledwie trzy ligowe spotkania w pierwszym zespole. Sawala występował też w swojej karierze w zespołach z Izraela i Grecji. W Polonii Bytom był jesienią kluczowym graczem drużyny.
Do obrony Bełchatowian dołączył natomiast były gracz krakowskiej Wisły, Maciej Mysiak. Wychowanek Odrzanki Radziszewo nigdy jednak nie zagrał w Ekstraklasie w barwach obecnego lidera Ekstraklasy, jako że większość czasu przebywał na wypożyczeniach do innych klubów, takich jak GKS Katowice, Lechia Gdańsk czy Unia Janikowo. Mysiak do drużyny trenera Bartoszka dołączył z Pogoni Szczecin.
Zapisz się do newslettera