Lech Poznań UAM w przyszły weekend rozpocznie zmagania w Orlen 1. Lidze. Sztab szkoleniowy podczas przygotowań do sezonu przyglądał się wielu zawodniczkom. Ostatecznie kadrę niebiesko-białych wzmocniło pięć piłkarek.
Pierwszym letnim transferem żeńskiej sekcji Kolejorza była Martyna Łuczak, której przyjście zostało ogłoszone w połowie lipca. Jak sama mówiła zamieniła Wartę Poznań na Lecha Poznań UAM ze względu na poziom treningów oraz szansę dalszego rozwoju. - Mimo młodego wieku jest już reprezentantką Polski, co świadczy o tym, że ma naprawdę duży potencjał. Martyna posiada dobrą technikę użytkową oraz jest zdyscyplinowana taktycznie. Pasuje do naszego stylu gry, więc myślę, że będzie dla nas bardzo dużym wzmocnieniem – opisał tę zawodniczkę Mikołaj Łopatka, przedstawiciel działu sportu Lecha Poznań.
Wzmocnieniem formacji defensywnej ma być także Monika Poniedziałek. 16-latka występowała w Medyku Konin na pozycji środkowej pomocniczki, lecz sztab Kolejorza widzi ją bardziej w roli obrończyni. - Monika charakteryzuje się bardzo fajnym doskokiem do przeciwnika, agresywnością, której oczekujemy od obrończyń i to nam się bardzo u niej podoba. Jest nieustępliwa, zadziorna, powoli zaczyna rozumieć naszą ideę gry, metodologię tego jak chcemy żebyśmy grali. Myślę, że po prostu musi się przestawić na tą pozycję, ale bardzo szybko się do tego adoptuje. Będziemy mieć z niej dużą pociechę – twierdzi trenerka Alicja Zając.
Podobną drogę co Łuczak przeszła również Matylda Kościelak, która dołączyła do Lecha Poznań UAM z Warty Poznań. Dla pomocniczki będą to pierwsze poważne kroki w seniorskiej piłce, ponieważ w ekipie Zielonych grała w Centralnej Lidze Juniorów. - Jest to bardzo kreatywna osoba, która będzie te asysty dostarczała u nas w zespole. Widzi dużo w grze do przodu czy to podania na wahadła, czy do napastniczek, penetrujących lub prostopadłych za linię obrony. Lubi grać z piłką przy nodze, lubi ją mieć, potrafi minąć przeciwnika i zdobyć przewagę grą jeden na jednego w ataku – mówi trenerka beniaminka Orlen 1. Ligi.
Ważną postacią w środku pola ma szansę stać się Alicja Piechocka. Pomocniczka w poprzednim sezonie grała w Sportisie Bydgoszcz i ma za sobą występy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. - W naszym zespole ma największe doświadczenie w tej chwili, jeśli chodzi o grę na tym poziomie. Zespół to też czuje, że w środku pola Ala będzie tą defensywną pomocniczką. Daje spokój drużynie, daje poczucie zabezpieczenia, odpowiedzialności. Potrafi uspokoić grę, potrafi przyspieszyć, widzi dużo z przodu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego transferu – stwierdza Alicja Zając.
Ostatnim letnim wzmocnieniem Kolejorza jest Zofia Wojciechowska. Była już zawodniczka Warty Poznań ma zwiększyć konkurencję na wahadłach, które stanowią ważny element w grze niebiesko-białych. - Jest prawonożna, dysponuje dużą szybkością, potrafi grać jeden na jeden w ataku, dynamicznie wchodzi w pole karne, więc fajnie, bo obserwuje gdzie może podać, wybiera dobre rozwiązania. Potrzebuje na pewno jeszcze trochę czasu na adaptację i rozumienie naszego systemu – mówi trenerka Lecha Poznań UAM.
Zapisz się do newslettera