58 dni - właśnie tyle czasu według Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz Ekstraklasy ma trwać dokończenie rozgrywek ligowych, a także pucharowych w Polsce. To oznacza, że piłkarzy Lecha Poznań czeka maraton spotkań, bardzo często granych co trzy lub cztery dni.
Dniem zero dla Kolejorza jest 27 maja 2020 roku. Właśnie wtedy, po ponad dwumiesięcznej przerwie piłkarze trenera Dariusza Żurawia wrócą do gry. Stawka będzie duża, bowiem gracze ze stolicy Wielkopolski powalczą o awans do półfinału Totolotek Pucharu Polski. Rywalem będzie Stal Mielec, a spotkanie odbędzie się na boisku pierwszoligowca. Od tego właśnie momentu, aż do maksymalnie 24 lipca Lech będzie rozgrywał swoje mecze bardzo często, po dwa w tygodniu. Z konkretnych dat znamy trzy: zbliżająca się powtórna inauguracja PKO Ekstraklasy z Legią Warszawa (30 maja, godzina 20:00), wyjazdowe starcie z Zagłębiem Lubin (6 czerwca, 17:30) oraz domowy mecz z Pogonią Szczecin (9 czerwca, 20:30).
O ile pomiędzy spotkaniem z Legią, a Zagłębiem mamy tydzień przerwy, to nie należy się zwieść pozorom. Tuż po meczu z "Miedziowymi", liga zaczyna grać w trybie mocno przyśpieszonym. Przedostatnią ligową kolejkę rundy zasadniczej Kolejorz będzie grał już trzy dni później, z kolei 14 czerwca - w ostatniej serii gier - wszystkie drużyny zmierzą się w jednym terminie.
Dobre wyniki Kolejorza w trzech ostatnich kolejkach PKO Ekstraklasy mogą mieć fundamentalny i strategiczny wpływ na jego terminarz w rundzie finałowej. Jeżeli piłkarze z Poznania awansują na miejsce czwarte lub wyższe, aż cztery z siedmiu finałowych starć rozegrają na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Mając w pamięci wszelkie obostrzenia związane z wyjazdami drużyn - jeden mecz mniej w delegacji jest znaczącym ułatwieniem. Jest zatem o co walczyć.
Od 20 czerwca ponownie Lech i wszystkie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej będą grali co trzy dni. Wyjątkiem jest tylko przerwa pomiędzy 34. i 35. kolejką. Wtedy też zaplanowane są półfinały Pucharu Polski. Ostatni mecz w lidze piłkarze Dumy Wielkopolski zagrają prawdopodobnie 17 maja. Jeżeli Kolejorz stanie na wysokości zadania i wygra w ćwierćfinale oraz półfinale Totolotek Pucharu Polski, wtedy czeka go jeszcze jedno spotkanie. Zostanie one rozegrane 22 lub 24 lipca. Wybór uzależniony jest od klasy rozgrywkowej występujących w tym meczu drużyn. Jeśli o puchar walczyć będzie jeszcze co najmniej jeden zespół Fortuna I ligi, to w grę wchodzi pierwszy termin. W przypadku finałowego starcia dwóch ekstraklasowych drużyn - sezon ligowy i pucharowy w Polsce skończymy dokładnie 24 lipca.
Zapisz się do newslettera