Wczorajszym meczem z FC Nordsjaelland piłkarze Lecha Poznań zakończyli letnie przygotowania. Lechici mają za sobą jedno zgrupowanie i 4 mecze kontrolne, w których odnieśli 2 zwycięstwa, raz zremisowali i raz schodzili z boiska pokonani.
Podczas obozu w Opalenicy, ale też przy ustalaniu składu na mecze sparingowe sztab szkoleniowy musiał mierzyć się z problemami kadrowymi. Z różnych powodów nadal w pełnym treningu nie jest aż 9 piłkarzy: Rafał Murawski, Bartosz Ślusarski, Kebba Ceesay, Barry Douglas, Tomasz Kędziora, Luis Henriquez, Szymon Pawłowski, Karol Linetty i Patryk Wolski. - Na pewno nie jest nam łatwo trenować i przygotowywać się bez tych zawodników. Musimy jednak sobie z tym radzić i być na takie sytuacje przygotowani. Dlatego każdy z nas na treningu musi dawać z siebie wszystko - mówi obrońca Kolejorza, Marcin Kamiński.
Liczne absencje nie przeszkodziły jednak w realizacji podstawowych celów. Oprócz rozegrania sparingów poznaniacy wykonali kawał pracy zespołowej, ale też każdy z nich pracował na swoje konto. Dla kilku zawodników ten okres przygotowawczy był szczególnie ważny z kilku powodów. Pierwszy raz cały okres przygotowawczy przepracował z Lechem Łukasz Teodorczyk. - Na starcie czułem się dobrze, co potwierdzały badania. Później jednak pojawiło się przeziębienie, miałem gorączkę i musiałem nawet brać antybiotyk. Cieszę, się, że udało mi się strzelić gole w ostatnim sparingu, tuż przed naszym startem w Lidze Europy - podkreśla Teodorczyk.
Pierwszy cały okres przygotowawczy z Kolejorzem przepracował też Dariusz Formella. Młody skrzydłowy wiosną nie doczekał się debiutu w pierwszym zespole, ale znacznie się do niego przybliżył po ostatnich sparingach. Formella zagrał we wszystkich meczach kontrolnych, w których strzelił 3 gole. - Różnie się te mecze dla mnie układały. W pierwszym było więcej plusów niż minusów, w spotkanie z Wisłą wszedłem dobrze, z Hapoelem był już jednak słabiej. Za to w ostatnim meczu znów udało mi się strzelić gola. Myślę, że zrobiłem wszystko co mogłem, by pokazać się z jak najlepszej strony - twierdzi niespełna 18-letni zawodnik.
Zakończony okres przygotowawczy może być przełomem także dla Dawida Kownackiego. 16-letni napastnik jest najmłodszym zawodnikiem w kadrze seniorów, w której znalazł się po udanym sezonie w Młodej Ekstraklasie. - Nie miałem wakacji i od początku okresu przygotowawczego pracowałem na wysokich obciążeniach. Stąd na początku miałem problemy mięśniowe. Teraz jednak jest już dobrze. Myślę, że dobrze wykorzystałem ten czas. Na dniach porozmawiam z trenerem i zobaczymy czy nadal będę trenował z pierwszym zespołem, czy z rezerwami - mówi Kownacki
Zapisz się do newslettera