Lech Poznań UAM w środę rozegrał ostatni sparing przed startem ligi. Niebiesko-białe na stadionie w Opalenicy zmierzyły się z RB Lipsk. Górą z tego pojedynku wyszedł beniaminek Bundesligi, który wygrał 4:0.
To pierwszy międzynarodowy rywal, z którym zagrał Lech Poznań UAM. Niemiecki zespół wyjechał na zgrupowanie do Polski, dzięki czemu stworzyła się okazja do zagrania sparingu. Beniaminek Bundesligi wygrał 4:0, jednak po zakończeniu meczu sztab szkoleniowy Kolejorza mógł znaleźć pozytywne elementy w grze niebiesko-białych.
- Wiedzieliśmy, że musimy się nastawić przede wszystkim na grę obronną, na mądre przesuwanie, bycie blisko siebie i asekurowanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Lipsk będzie w posiadaniu piłki, to one będą dominować na boisku. Do tej drugiej straconej bramki zespół trochę opadł, ale powiedzieliśmy sobie dwie-trzy rzeczy, które chcemy poprawić. Straciliśmy trzecią bramkę do przerwy, a potem tylko jedną. Jestem zadowolona z postawy zespołu, bo dziewczyny miały poczucie, że to nie jest taka różnica. Wiadomo, że to jest zespół z Bundesligi i mieliśmy do nich ogromny szacunek, ale ja się bardzo cieszę, że możemy rywalizować z takim zespołem. Przed chwilą graliśmy ze Śląskiem Wrocław, też było 0:4. Dla nas to była duża różnica intensywności, ale my wiemy po prostu w jakim kierunku chcemy iść. Chcemy gonić m.in. Lipsk i inspirować się tym zespołem, tym jak funkcjonowali. Dla nas to bardzo dobra lekcja - mówi trenerka Alicja Zając.
Lechitki kończą już powoli przygotowania przed rozgrywkami Orlen 1. Ligi. Niebiesko-białe rozegrały sześć meczów kontrolnych z zespołami z różnych poziomów rozgrywkowych. Piłkarki Kolejorza początkowo miały zacząć sezon już w najbliższą niedzielę z SWD Wodzisław Śląski, jednak przez problemy finansowe rywalek, to spotkanie zostało przełożone. Aby nie stracić rytmu, niebiesko-białe zagrają sparing wewnętrzny z zawodniczkami z rezerw.
- Mimo że wygraliśmy tylko jeden mecz sparingowy z Rolnikiem Głogówek, to zespół wcale nie zwiesza głów, nie jest załamany tymi wynikami. Wszyscy widzą, że staramy się grać dobrze, że się rozwijamy i to są bardzo wartościowe sparingi - stwierdza trenerka Lecha Poznań UAM.
Zapisz się do newslettera