Uznany trener, ważna rola bocznych obrońców oraz szacunek dla rywala - zaglądamy do obozu przeciwników Lecha Poznań. Rangers FC to czołowy klub Scottish Premiership, którego losy zostały skrzyżowane z niebiesko-białymi w ramach rozgrywek Ligi Europy. Zespoły zmierzą się w czwartek, 29 października o godzinie 21:00. Sprawdźmy, co słychać u "The Gers"!
Rangers FC pewnie kroczy ku osiągnięciu upragnionego celu. Ogromne rozgoryczenie wywołane przedwczesnym zakończeniem rozgrywek 2019/20 oraz kilku solidnych wzmocnień pozwoliły "The Gers" na rozpoczęcie nowego sezonu z przytupem. Zespół Stevena Gerrarda wykazuje żelazną konsekwencję, po dwunastu seriach gier będąc niepokonaną ekipą Scottish Premiership. Biorąc pod uwagę właśnie ligę, występując na własnym obiekcie nie stracili gola. Grając o, a następnie w Lidze Europy, drogę do ich bramki odnalazło wyłącznie Galatasaray, natomiast Standard Liège nie zdołało oddać nawet strzału. Czy powinno to dziwić? Mamy w końcu do czynienia z czołowym klubem szkockiej ekstraklasy.
(o systemie gier w Szkocji oraz drodze Rangers FC do Ligi Europy przeczytaj tutaj >>>)
Szkoci przed tygodniem dobrze zaprezentowali się na tle belgijskiego rywala, zwyciężając ze Standardem 2:0. "The Gers" lubią być "pod grą", a w ataku często wykorzystują bocznych obrońców. Czy kibice mogą spodziewać się piłkarskich szachów? Sądząc po stylu preferowanym przez gospodarzy, nie, ponieważ niebiesko-biali, choćby w spotkaniu z SL Benfica udowodnili, że na cios odpowiedzą ciosem. Sami są dla rywala pewną niewiadomą, lecz absolutnie nielekceważoną. Sporo na temat starcia pisze szkocka prasa, choćby dailyrecord.co.uk, który przywołuje wypowiedzi Dariusza Dziekanowskiego, byłego zawodnika Celtic FC: "Chociaż trudno być szczęśliwym po porażce u siebie 2:4, to powodów do zadowolenia po meczu z SL Benfica jest wiele".
- Spotkanie Lecha z SL Benfica był bardzo otwarty, uważnie je oglądałem. Mogło tam paść jeszcze więcej bramek, ponieważ to starcie było niczym mecz koszykówki z ciągłymi atakami. Chcemy dopilnować organizacji gry naszego zespołu i utrzymać formę - twierdzi uznany trener, Steven Gerrard. - Staramy się wygrywać każdy mecz. To ekscytująca grupa i każdy z zespołów, z którym mamy do czynienia, stanowi inne wyzwanie, lecz zawsze chcemy mocno rozpocząć zmagania. Musisz chcieć zdobyć maksymalną liczbę punktów na własnym stadionie - dodaje.
Gdyby spojrzeć na personalia oraz statystyki "The Gers", można zauważyć pewną ciekawostkę w postaci obrońcy, będącym najlepszym strzelcem zespołu w bieżących zmaganiach (5 goli). To James Tavernier, kapitan z pięcioletnim stażem w ekipie. 28-latek, podobnie zresztą drugi z bocznych defensorów, czyli Borna Barisić, posiada kilka asyst na swoim koncie, co odpowiada opisowi stylu gry Rangersów zawartemu w poprzednim akapicie. Ofensywa gospodarzy czwartkowego starcia jest w tym sezonie bardzo skuteczna. Pod względem liczby zdobytych bramek w lidze równać się z nimi może wyłącznie Celtic, a w samych eliminacjach do Ligi Europy zanotowali 11 trafień.
Zapisz się do newslettera