Przechylić szalę zwycięstwa nierozstrzygniętej rywalizacji na swoją stronę - z takim zamiarem do meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy przystąpią Lech Poznań oraz Piast Gliwice. W piątek, 22 listopada o godzinie 20:30 Kolejorz podejmie przy Bułgarskiej ekipę mistrza Polski. Sprawdźmy, co słychać u naszego najbliższego rywala.
Powolne przebudzenie mocy - można by rzec, w kontekście początku sezonu w wykonaniu Piasta. Mistrz Polski szybko zakończył swój udział w europejskich pucharach. Pokaźnych owoców nie przyniosły mu również pierwsze ligowe kolejki. I choć zbiory zostały opóźnione, czas nie został stracony. Pozwolił bowiem na prawidłowo ułożenie elementów usprawniających cały proces. W ekstraklasie niepokonany od siedmiu spotkań. Mimo dobrej pozycji wyjściowej przed rundą rewanżową, w obozie naszego rywala panuje pełne skupienie. - Rozpoczyna się walka o dobrą pozycję wyjściową na wiosnę, bo to szalenie istotne, żeby być w pierwszej ósemce, mając odpowiednio dużą liczbę punktów - mówi trener Waldemar Fornalik cytowany przez oficjalną stronę gliwickiego klubu.
Piątkowe starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Naprzeciwko ekipie poznaniaków, która niejednokrotnie w tym sezonie udowadniała, że wie, jak pokonać golkipera rywali, stanie ta, która nie daje przeciwnikom wielu okazji ku temu. Sam również nie potrzebuje wielu szans na zdobycie bramki. Prym pod tym względem wiodą Jorge Felix i Piotr Parzyszek. Duet ten dał mistrzom kraju dwanaście goli, czyli 63% całkowitego dorobku.
Oba zespoły znają się już nieco lepiej niż na początku rozgrywek. Od czasu ich inauguracyjnego starcia minęło bowiem kilkanaście tygodni, a sytuacja zarówno jednych, jak i drugich odwróciła się o 180 stopni.
- Lech jest takim podrażnionym zespołem, który ma duży potencjał. Próbowano ustawiać tę drużynę w różnych wariantach, często grała młodzież, ale w ostatnim czasie skład złożony jest bardziej z tych doświadczonych zawodników. Kolejorz, jeśli znajduje się w dobrej dyspozycji, z pewnością jest jedną z czołowych ekip w ekstraklasie - komentuje trener Fornalik, któremu wtóruje golkiper, Frantisek Plach. - Na pewno będzie wymagającym przeciwnikiem, ale my musimy się skoncentrować przede wszystkim na sobie i zagrać na swoim wysokim poziomie.
Podczas, gdy gliwiczanie spokojnie przygotowywali się do piątkowej rywalizacji, lechici pracowali w mocno okrojonym składzie, spowodowanym licznymi powołaniami do reprezentacji. Trening naszego najbliższego rywala nie różnił się zatem od standardowej jednostki. - Nie było żadnych nadzwyczajnych ruchów i niestandardowych treningów. Tylko część tego okresu stanowiła regeneracja oraz "wyczyszczenie głów", a po nich była już praca ukierunkowana na istotne kwestie przydatne w końcowej fazie rozgrywek - kwituje szkoleniowiec "Piastunek”.
Kontuzjowani: Jakub Czerwiński
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W - R - W - W - W
Zapisz się do newslettera