Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Motorem Lublin wybrzmi w sobotę, 5 października o 20:15. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala.
W sobotni wieczór na Enea Stadionie dojdzie do 19. ligowego spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi dziesięć zwycięstw Niebiesko-Białych, sześć remisów oraz dwie porażki. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 29 goli, tracąc ich przy tym dziesięć.
Aktualnie ekipa z Lublina, która do najwyższej klasy rozgrywkowej powróciła po ponad trzydziestu latach przerwy, zajmuje - z dwunastoma punktami na koncie - 11. miejsce w ligowej tabeli. Jeśli spojrzymy na wyniki drużyny osiągane u siebie i na wyjazdach, to widać, że Motor nieznacznie lepiej radzi sobie w starciach domowych, bo dwa mecze wygrał, dwa zremisował i tyle samo przegrał. Natomiast z delegacji ekipa przywiozła w sumie cztery punkty (jedna wygrana w Gdańsku, jeden remis w Katowicach, dwie porażki).
Zespół z Lublina w minionym tygodniu rozegrał dwa mecze, a w sumie w ciągu ostatnich dwóch tygodni ma ich na swoim koncie już cztery, bo poza dwoma starciami ligowymi (ze Stalą Mielec 0:1 i Śląskiem Wrocław 2:1), Motor musiał jeszcze odrobić zaległości z Jagiellonią Białystok (0:2). Natomiast w tygodniu odpadł on z rozgrywek Pucharu Polski przegrywając w rzutach karnych z Unią Skierniewice.
- Kończymy ten okres grania co trzy dni i nie ma nic lepszego niż odkuć się na zespole, który ma w lidze sześć zwycięstw z rzędu i jest niepokonany na własnym stadionie. Jedyna porażka przydarzyła się Lechowi na wyjeździe, przy okazji meczu z Widzewem Łódź. Dobrze, że będzie okazja do szybkiej rehabilitacji. Myślę, że zespół zdaje sobie sprawę z tego, co się stało w Skierniewicach i nie przyzwyczaił kibiców do takich rzeczy. Dla nas wszystkich to duża nauczka i lekcja, z której trzeba wyciągnąć wnioski - mówił trener Mateusz Stolarski na konferencji po meczu w Skierniewicach.
Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną Motoru, to do Poznania prawdopodobnie nie przyjedzie dwóch zawodników. Mowa tutaj o Kamilu Kruku, który na początku sierpnia przeszedł operację kolana i teraz wraca do zdrowia oraz o Krzysztofie Kubicy.
Nieobecni: Kamil Kruk
Występ pod znakiem zapytania: Krzysztof Kubina
Pauzujący: brak
W, P, W, P / 2:1, 0:1, 1:0, 2:5
Zapisz się do newslettera