Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Górnikiem Zabrze a Lechem Poznań wybrzmi w piątek, 30 lipca o godzinie 20:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala ze Śląska.
W piątkowy wieczór na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu dojdzie do jubileuszowego pojedynku pomiędzy obiema drużynami. Kolejorz z Górnikiem są czternastą parą w historii, która rozegra ze sobą sto meczów w ekstraklasie. Bilans tych starć jest korzystny dla lechitów - 42 zwycięstwa, 29 remisów oraz 28 porażek, a liczba bramek wynosi 140 zdobyte oraz 117 straconych.
Trójkolorowi w pierwszym meczu sezonu 2021/22 przegrali z Pogonią Szczecin 0:2. Na swoim koncie mają więc punkt mniej niż Kolejorz (remis z Radomiakiem 0:0), ale podobnie, jak niebiesko-biali, poza kompletem punktów będą też walczyć o pierwszego gola w tegorocznych rozgrywkach.
- Lech jest inną drużyną niż Pogoń. Portowcy lubią grać atakiem pozycyjnym, charakteryzuje ich duża wymienność pozycji między zawodnikami, bardzo dobre operowanie piłką. Poznaniacy z kolei to wszystko po trochu, bo potrafią grać atakiem pozycyjnym, potrafią odebrać piłkę w środowej strefie boiska i przeprowadzić szybki kontratak, mają wysokich ludzi, by zrobić krzywdę przeciwnikowi przy stałych fragmentach gry. Ostatni mecz zremisowali, ale zagrali dobre spotkanie, mieli trochę pecha, więc będziemy musieli być wyczuleni na większą liczbę wariantów gry niż podczas potyczki z Pogonią - mówi szkoleniowiec Jan Urban.
- Od drużyny oczekuję tego, żebyśmy byli sobą i grali tak, jak potrafimy, bo wydaje mi się, że potrafię ocenić indywidualnie każdego mojego zawodnika. Oczywiście jako zespół pracujemy nad sobą, zmieniliśmy ustawienie, gramy czwórką, a nie trójką z tyłu i to też wymaga czasu - dodaje.
Mecz Górnika z Pogonią był pierwszym po 886 dniach przerwy dla szkoleniowca Jana Urbana. Były trener m.in. Lecha Poznań, Legii Warszawa, Zagłębia Lubin czy CA Osasuny 19 lutego 2019 roku odszedł ze Śląska Wrocław, a teraz przed sezonem 2021/22 na stanowisku opiekuna Trójkolorowych zastąpił Marcina Brosza. Warto podkreślić, że Urban jest jedną z ikon ekipy z Zabrza z lat osiemdziesiątych - jako zawodnik zdobył z klubem trzy tytuły mistrzowskie oraz Superpuchar kraju, potem z sukcesami występował w hiszpańskiej Osasunie Pampeluna, a do Zabrza wrócił w 1998 roku, by zakończyć piłkarską karierę.
Przed sezonem 2021/22 do Trójkolorowych trafił Lukas Podolski, który do tej pory wystąpił tylko przez 45 minut w sparingu przeciwko Banikowi Ostrawa (1:3). W meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy przeciwko Pogoni Szczecin nie znalazł się w kadrze, jednak wielu kibiców oraz piłkarskich ekspertów ma nadzieję, że 36-letni napastnik wystąpi w piątkowym spotkaniu. - Jeśli chodzi o zawodników, to wszyscy są do mojej dyspozycji poza Jakubem Szymańskim. W tej grupie jest też Podolski, jest zdrowy, ale więcej nie mogę powiedzieć - wyjaśnia trener Górnika.
Nieobecni: Jakub Szymański
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
P / 0:2
Zapisz się do newslettera