16. edycja Enea Lech Cup za nami. Dwudniowe zmagania w Hali UAM Morasko przy ulicy Zagajnikowej przyniosły wszystkim zgromadzonym kibicom wiele emocji oraz radości. Po raz drugi w historii najlepsi okazali się zawodnicy Lecha Poznań. Nie może więc dziwić obecność Kevina Tulei w "Drużynie Marzeń". Obok lechity w tej ekipie znalazło się dwóch piłkarzy Chelsea oraz po jednym graczu ze Sportingu i Genk.
MVP Enea Lech Cup został wybrany Khalil Marquis-Mitchell. Filigranowy zawodnik The Blues był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci podczas poznańskiego turnieju. Marquis-Mitchell imponował dryblingiem oraz szybkością, dzięki czemu z dużą łatwością mijał przeciwników. Ofensywny piłkarz londyńskiego klubu wykreował swoim kolegom sporo sytuacji strzeleckich, dlatego zarówno Jamie Graham, jak i Brady Johnson walczyli o koronę króla strzelców. Ten tytuł przypadł ostatecznie temu drugiemu, który również znalazł się w najlepszej piątce Enea Lech Cup. Wachlarz zagrań Johnsona był niezwykle szeroki. Kapitan angielskiego zespołu potrafił odnaleźć się pod bramką rywali oraz zaskoczyć bramkarzy uderzeniem z dystansu. Nie może więc dziwić jego dorobek strzelecki. Pomocnik Chelsea pierwszy dzień zmagań kończył z dziewięcioma trafieniami, natomiast w niedzielę dorzucił cztery bramki.
W "Drużynie Marzeń" nie mogło zabraknąć zawodnika ze zwycięskiej drużyny. Kevin Tuleja był najjaśniejszym elementem Lecha Poznań. Napastnik czarował kibiców swoją lewą nogą, którą zdobył większość bramek w tej edycji turnieju. Gole Tulei pomogły Niebiesko-Białych w awansie do Ligi Mistrzów, a w finale zapewniły zwycięstwo. Lechita dwukrotnie trafił do siatki Sportingu i mógł świętować z zespołem wielki sukces. Jedynym przedstawicielem lizbońskiego klubu w najlepszej ekipie Enea Lech Cup jest kapitan, Yuran Sanchez. Młody Portugalczyk odpowiedzialny głównie za defensywę potrafił się również włączyć w odpowiednim momencie do ofensywy. Bramkarzem turnieju został natomiast Ilay Bronsdijk. Golkiper KRC Genk popisał się kilkoma kluczowymi interwencjami i tym samym uchronił swój zespół przed utratą paru goli. Bramkarz wyróżniał się także dobrą grą nogami, dzięki czemu tworzył przewagę w momencie rozgrywania piłki od tyłu.
Golden Team: Ilay Bronsdijk, Yuran Sanchez, Kevin Tuleja, Brady Johnson, Khalil Marquis-Mitchell
MVP: Khalil Marquis-Mitchell
Król strzelców: Brady Johnson
Zapisz się do newslettera