Lech Poznań przegrał ze Śląskiem Wrocław 0:1 w 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Znowu ta sama sytuacja, kolejna niepotrzebna porażka, na którą nie zasłużyliśmy. Dokonaliśmy zmian w zespole na wielu pozycjach, były one konieczne ze względu na grę co trzy dni i kwestie związane z fizycznością. Potrzebowaliśmy więcej świeżości, bo nie wszyscy zawodnicy byli w odpowiedniej dyspozycji, musimy zatroszczyć się o tę grupę piłkarzy. Dzisiaj ponownie graliśmy nieźle, walczyliśmy do końca, ale to nie wystarczyło i niestety mecz zakończył się naszą porażką.
- Uważam, że zagraliśmy niezły mecz, mieliśmy sporo okazji do zdobycia bramek, co najmniej wyrównującej, jak nie na wagę zwycięstwa. Śląsk zdobył bramkę, cofnął się i było nam nieco ciężej w drugiej połowie konstruować kolejne akcje. Na pewno nie jest to udany okres dla nas pod względem finalizacji, bo tych sytuacji jest bardzo dużo, a bramek zdecydowanie za mało. Każde spotkanie ma swoją historię i do tego czwartkowego z Dudelange podejdziemy w pełni zmotywowanie i uda nam się strzelić kilka goli.
- To był mecz przypominający podsumowanie tych gorszych spotkań z tego sezonu. Kreujemy sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy i rywal zdobywa swoją bramkę. Dla mnie gra co trzy dni nie jest problemem, jednak widzę po drużynie, że mamy sporo kontuzji i to może być tego przyczyną. To niełatwe zarówno dla tych, którzy nie mogą grać, jak i tych, którzy ich potrzebują. Pozytywem pozostaje to, że umiemy dochodzić do niezłych okazji, ale to przeciwnik strzelił gola i musimy pracować nad tym, by wystrzegać się błędów przy jego kontratakach.
Zapisz się do newslettera