Lech Poznań wygrał z F91 Dudelange 2:0 w pierwszym meczu 4. rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy UEFA. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Nie był to łatwy mecz, muszę powiedzieć, że nie zaprezentowaliśmy najlepszej gry, ale liczy się wynik i krok bliżej w kierunku awansu do fazy grupowej. Zdarzały się takie spotkania w tym sezonie, że przegrywaliśmy, a wyglądało to lepiej, ale ważne jest zwycięstwo. Mamy duże szanse, by za tydzień zakwalifikować się do europejskich pucharów. Dzisiejszy wynik oznacza, że walka trwa i będziemy ją kontynuować w kolejnym tygodniu.
Mieliśmy trochę problemów, jeśli chodzi o rotacje w środku pola. Druga połowa była lepsza od pierwszej. Najbardziej jestem zadowolony z tego, że nie musimy grać meczu w niedzielę i mamy teraz czas na regeneracją, a po dwóch dniach wolnego rozpoczniemy przygotowania do rewanżu, który miejmy nadzieję, zakończy się sukcesem.
- Moim zdaniem jest jeszcze dużo do poprawy w naszej grze, ale jako obrońca cieszę się, że zachowaliśmy czyste konto. To jest właśnie dla mnie najważniejsze, zdobyliśmy dwie bramki, wiadomo ta przewaga mogłaby być większa przed rewanżowym meczem w Luksemburgu. My jako tak wielki klub, rok temu zdobyliśmy mistrzostwo, więc musimy wymagać od siebie więcej. Musimy poprawić grę, ale cieszymy się ze zwycięstwa.
- Największe znaczenie ma dla nas dziś wynik, który przed rewanżem jest dobry. Jeśli jednak chodzi o naszą postawę, nie mogę być z niej za bardzo zadowolony. Uważam, że sam zagrałem w tym meczu słabo, nie czułem się odpowiednio, starałem się dużo pracować w obronie, nie miałem za to zbyt wiele akcji w ofensywie. Ogólnie rzecz biorąc – dosyć g******* występ w moim wykonaniu. Dzięki przełożeniu spotkania w lidze przed nami więcej czasu na regenerację i to teraz jest bardzo ważne. W przyszły czwartek czeka nas finał tych eliminacji i chcemy w jego trakcie dać naszym kibicom sporo radości.
Zapisz się do newslettera