Lech Poznań wygrał z Dinamo Batumi 5:0 w pierwszym meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy UEFA. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- W końcu. Nareszcie zagraliśmy tak, jak na mistrza przystało, wszystko się zgrało i wyglądało to tak, jak trzeba. Jestem bardzo dumny z drużyny, mogę komplementować moich zawodników, chociaż warunki atmosferyczne nie były łatwe, bo ciężko się grało w piłkę w takiej temperaturze. Tym bardziej wynik 5:0 jest warty odnotowania. Myślę, że dziś cała Polska jest zadowolona z tego, jak zagrał mistrz. Mogę powiedzieć, że opłaciło się wierzyć w team spirit, zawodnicy nie zawiedli mnie.
- To spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze, szybko strzeliliśmy gola i nie zatrzymaliśmy się po tym. Tworzyliśmy dużo okazji, często uderzaliśmy z dystansu i mądrze rozgrywaliśmy ten mecz. Dzięki analizom mieliśmy rozpracowanych przeciwników, ale czuliśmy, że czeka nas trudniejszy pojedynek. W dwudziestej minucie widzieliśmy już sporo wolnej przestrzeni na boisku i potrafiliśmy nieźle z nich korzystać. Szukaliśmy długich podań za plecy obrońców Dinama i to też było niezłym rozwiązaniem.
- To nie był dla nas łatwy mecz, potrzebowaliśmy odpowiedniej reakcji po ostatnich dwóch tygodniach i czuliśmy to w szatni. Dziś czekał nas ważny test, który chcieliśmy bardzo zdać także dla naszych kibiców, żeby znowu pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem. Mierzyliśmy się z niezłym technicznie przeciwnikiem, widzieliśmy to zresztą podczas sparingu rozgrywanego z nim w Turcji. Wiedzieliśmy, w jaki sposób z nami zagrają i staraliśmy się być odpowiednio agresywni od pierwszej minuty. Podeszliśmy odpowiednio do tego meczu i nie dopuściliśmy rywala do zbyt wielu okazji.
Zapisz się do newslettera