Na finalizowanie akcji ofensywnych po dośrodkowaniach, a także po akcjach indywidualnych, był położony akcent podczas niedzielnych zajęć Kolejorza. Lechici spędzili na boisku blisko dwie godziny, ale żaden z nich nie narzekał na ciężką pracę, którą zawodnicy wykonali podczas jedynego tego dnia treningu.
Zajęcia rozpoczęły się od rozgrzewki. Sztab szkoleniowy przygotował dla piłkarzy dwanaście stacji, w których zespół wykonywał ćwiczenia poprawiające ich sprawność fizyczną, a także kondycję. Wśród nich były m.in. brzuszki. Zawodnicy pracowali też z piłkami lekarskimi, piłkami do ćwiczeń fitness, a także tyczkami. W tej części treningu udział brali wszyscy zawodnicy. Kilku z nich mogło te zajęcia potraktować jak trening regeneracyjny.
Mowa oczywiście o piłkarzach, którzy zagrali w sobotę w sparingu dłużej niż godzinę. Oni rozpoczęli zajęcia razem z drużyną. Po 30 minutach poszli na siłownię, a następnie na plażę, gdzie w morzu kontynuowali regenerację po meczu kontrolnym. Wśród tych zawodników znaleźli się m.in. Maciej Makuszewski, Łukasz Trałka, Jan Bednarek czy Lasse Nielsen. Jedynym lechitą, który zagrał dłużej niż godzinę i pozostał na treningu był Jasmin Burić.
On znalazł się drugiej grupie, która kontynuowała zajęcia. Zawodnicy ofensywni pracowali nad wykończeniem po dośrodkowaniach ze skrzydła oraz akcjach indywidualnych. Zadaniem obrońców było przeszkodzenie w oddaniu strzału i zdobyciu bramki. Początkowo lechici pracowali w parach, a następnie w czwórkach. Gdy dwóch zawodników konstruowało akcję ofensywną i szukało okazji do uderzenia, dwóch obrońców starało im się to utrudnić.
- To był przyjemny trening – zaznacza Maciej Gajos. - Oczywiście bardzo ciężko pracowaliśmy na boisku, bo w tym wszystkim chodzi o to, by jak najlepiej przygotować się do rundy. Inaczej się jednak trenuje, kiedy podczas treningu biegamy, a inaczej gdy można oddać kilka strzałów albo dośrodkować piłkę do kolegi – dodaje pomocnik poznańskiego zespołu.
W zajęciach nie uczestniczył jedynie Abdul Aziz Tetteh, który po sobotnim meczu miał gorączkę. - W poniedziałek powinien trenować z zespołem, bo już w niedzielę czuje się znacznie lepiej - zaznacza klubowy lekarz dr Paweł Cybulski. W rozgrzewce na dwunastu stacjach udział brali Victor Gutierrez i Mihai Radut, którzy przy okazji sparingu z FK Ufa doznali urazu. W poniedziałek powinni przejść oni badania diagnostyczne.
Zapisz się do newslettera