Zwycięstwem zakończyła 2023 rok druga drużyna Lecha Poznań. Zawodnicy Kolejorza wygrali z liderem 2. Ligi, Kotwicą Kołobrzeg 2:1. Gole dla Niebiesko-Białych strzelali Kornel Lisman oraz Maksymilian Dziuba. Ten wynik pozwolił lechitom wskoczyć na 12. miejsce w tabeli.
W ostatniej kolejce 2. Ligi w tym roku, na rezerwy Lecha Poznań czekało nie lada wyzwanie. Niebiesko-Biali pojechali do Kołobrzegu, aby zmierzyć się z miejscową Kotwicą. Ekipa prowadzona przez trenera Macieja Bartoszka to lider tabeli z wyraźną przewagą nad resztą stawki. Z kolei lechici walczyli o odskoczenie od strefy spadkowej. Piłkarze Kolejorza przed rozpoczęciem tej rywalizacji byli tuż nad kreską i mieli punkt więcej niż Polonia Bytom.
Groźnie pod bramką drugiej drużyny Lecha Poznań zrobiło się już na samym początku, kiedy do piłki doszedł Patryk Pytlewski. Goście dość szybko próbowali odpowiedzieć za sprawą trójkowej akcji – Kornel Lisman, Maksymilian Dziuba, Szymon Pawłowski. Uderzenie tego ostatniego sprzed pola karnego minęło jednak słupek w niedalekiej odległości. Niebiesko-Biali poszli jednak za ciosem i w 19. minucie wyszli na prowadzenie. Michał Gurgul długim podaniem za plecy obrońców wypuścił na czystą pozycję Lismana. Skrzydłowy zachował zimną krew i płaskim strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Radość Kolejorza mogła nie trwać długo, bo kilkanaście sekund później Patryk Olejnik faulował w polu karnym Pytlewskiego. Arbiter odgwizdał przewinienie, a do jedenastki podszedł Jonathan Junior. Brazylijczyk przegrał jednak pojedynek z Mateuszem Pruchniewskim. Bramkarz rezerw Lecha Poznań prezentował w tym meczu swój standardowy, wysoki poziom i kilkukrotnie ratował zespół od utraty gola. Tak było również przy uderzeniu sprzed pola karnego Pytlewskiego. Futbolówka zmierzała w okienko bramki, ale 16-latek końcami palców odbił piłkę na rzut rożny.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Kotwica cały czas napierała i dążyła do wyrównania. Gospodarze dopięli swego niedługo po zmianie stron. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Piotr Witasik, z którego próbą poradził sobie Pruchniewski, lecz z dobitką Jakuba Żubrowskiego nie miał już szans. Na odpowiedź lechitów nie musieliśmy zbyt długo czekać. Goście dość szybko otrząsnęli się po tym golu i wyprowadzili groźny kontratak. Lisman urwał się lewym skrzydłem, podał do środka do Pawłowskiego, a ten rozrzucił akcję do Wilaka. 20-latek znalazł się oko w oko z Oskarem Pogorzelcem, który wyczuł intencję zawodnika Lecha. Po chwili drużyna trenera Artura Węski wykonywała rzut rożny. Początkowo Kotwica zażegnała niebezpieczeństwo, ale do bezpańskiej piłki dopadł Dziuba, który kapitalnym strzałem z powietrza nie dał szans bramkarzowi gości. To trafienie dodało animuszu Niebiesko-Białym. Ekipa Kolejorza nie zamierzała się cofać po tym golu i stworzyła sobie kolejną dobrą okazję. Strzał głową z linii bramkowej wybił jednak Cezary Polak. W końcówce ponownie mocniej zaatakowała Kotwica, lecz mądrze bronili się lechici i odnieśli tym samym siódme zwycięstwo w tym sezonie.
Bramki: Żubrowski (55.) – Lisman (19.), Dziuba (63.)
Lech II Poznań: Mateusz Pruchniewski – Maciej Orłowski, Maciej Wichtowski, Bartosz Tomaszewski, Michał Gurgul – Patryk Olejnik, Aleksander Nadolski (58. Tomasz Cywka), Maksymilian Dziuba (85. Norbert Pacławski)– Kornel Lisman (73. Bartłomiej Juszczyk), Szymon Pawłowski, Filip Wilak (73. Igor Kornobis)
Zapisz się do newslettera