- Chodzi w tym wszystkim o suplementację. Jest ona tak dobierana, aby mięśnie po dużym wysiłku fizycznym doszły do pewnego stopnia regeneracji. W tym celu są przygotowywane odpowiednie aminokwasy. Wszystko po to, aby jak najszybciej nastąpiła regeneracja mięśnia, aby włókna mięśnia się nie rozpadały. Dzięki temu zawodnicy mają czuć jak najmniejszy ból - mówi Bartosz Maik, który z ramienia RehaSport odpowiada w ekipie Lecha za badania i przygotowywanie odżywek.
Każdego ranka lechici jeszcze przed śniadaniem spotykają się w gabinecie masażystów. Tam zanoszą kubeczki z próbkami moczu. Fizjoterapeuci codziennie badają również zawodnikom krew. Co więcej, piłkarze Kolejorza muszą nawet kontrolować jak długo śpią!. Właśnie jeszcze przed badaniem krwi zawodnicy musza zameldować ile czasu minęło od zaśnięcia do pobudki, co potrzebne jest sztabowi medycznemu do przeprowadzenia szeregu analiz. - Od rana pobieramy krew i badamy laktaty, czyli badamy poziom zakwaszenia krwi. Na podstawie wyników możemy stwierdzić, czy dany zawodnik w jednostce treningowej był zmęczony czy nie i czy wystąpiła odpowiednia regeneracja mięśnia. Możemy też w ten sposób sprawdzić, czy w ciągu 12 godzin od treningu kwas mlekowy, który wydziela się podczas wysiłku został zlikwidowany - mówi Maik
Zapisz się do newslettera