Druga grupa w tym samym czasie również starała się jak najczęściej trafiać do siatki, z tym, że zawodnicy mieli wbiegać z piłką w pole karne. Na koniec przyszedł oczywiście czas na grę wewnętrzną na zmniejszonym boisku. Jeden z zespołów znów musiał uzupełnić jeden z trenerów. Tym razem na boisku pojawił się Jacek Zieliński - A w zespole niebieskich na szpicy zagra Tomek i ja - mówił trener ustalając składy. Na boisku lepsi byli jednak zawodnicy w żółtych znacznikach, którzy wygrali 2:0 po bramkach Roberta Lewandowskiego i Semira Stilića.
Zapisz się do newslettera