Bardzo ładny gol Kacpra Wołowca oraz trafienie Kamila Jakóbczyka w jego debiucie w Centralnej Lidze Juniorów przesądziły o wygranej juniorów starszych Lecha Poznań z Odrą Opole. W swoim pierwszym meczu tego sezonu niebiesko-biali przegrywali 0:1, ale odwrócili wynik i do domów wrócili z pełną pulą.
W teorii w szeregach mistrzów Polski zaszło latem niewiele zmian personalnych względem finiszu zakończonej kampanii, ale szansę premierowego występu w wyjściowej "11" otrzymało w sobotnim pojedynku w Opolu aż trzech graczy. Mowa o urodzonych w 2007 roku Damianie Sokołowskim, Kacprze Wołowcu oraz młodszym od nich o rok Sammym Dudku. Po zmianie stron z kolei swój debiut na tym szczeblu zanotował Kamil Jakóbczyk i - uprzedzając fakty - dwóch z wymienionych lechitów wpisało się na listę strzelców, przesądzając o losach starcia z Odrą.
To mogło rozpocząć się idealnie, bo już po dziesięciu minutach do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Szymon Maza. Napastnik, który był najlepszym strzelcem mistrzowskiej drużyny w ubiegłym sezonie nie potrafił pokonać bramkarza gospodarzy i w dalszym ciągu utrzymał się wynik bezbramkowy. Spotkanie się wyrównało, ale mimo to przyjezdni potrafili wykreować sobie kilka okazji do objęcia prowadzenia. Do przerwy bramki jednak nie padły.
Krótko po zmianie stron to beniaminek Centralnej Ligi Juniorów wyszedł na prowadzenie po rzucie karnym, ale podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego nie zwlekali zbyt długo z odpowiedzią. Tę dał Wołowiec, który pozostał w polu karnym po rzucie rożnym i zachował się najlepiej po ponowieniu tego stałego fragmentu gry. Efektowna próba z powietrza z lewej nogi i mieliśmy już remis. Warto zaznaczyć, że już wtedy na murawie przebywał Jakóbczyk, który zmienił po 45 minutach Mazę i to właśnie 16-latek dał swojej ekipie wygraną po pięknej, drużynowej akcji finalizując podanie Kajetana Nowaka na nieco ponad kwadrans przed końcem.
- Musieliśmy pozostać czujni w bronieniu i fazach przejściowych do końcowych minut, co wymusił na nas rezultat oraz prowadzenie różnicą tylko jednej bramki. Na olbrzymi plus zasługuje odwrócenie wyniku przez chłopaków, to fakt, z którego możemy być zadowoleni. Tego z kolei w pełni nie powiemy, jeśli chodzi o realizację przez nas założeń w pierwszej połowie, ale już po wprowadzeniu kilku korekt w przerwie później wyglądało to lepiej. Dało się jednak zobaczyć pewne obszary, które wymagają poprawy i o takie wnioski w gruncie rzeczy w takich meczach chodzi. Dają one odpowiedzi odnośnie tego, w jakim momencie znajdują się zawodnicy w kontekście swoich mocnych stron i czy pokazują je na boisku. Zwycięstwo oczywiście cieszy, pracy nam teraz też nie będzie brakowało i czekamy już na kolejny mecz z Wartą Poznań - podsumował inauguracyjne starcie o punkty szkoleniowiec niebiesko-białych.
Bramki: (49. - karny) - Wołowiec (55.), Jakóbczyk (73.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala - Damian Sokołowski (55. Filip Tokar), Kacper Wołowiec (60. Wojciech Mońka), Kacper Orzechowski, Karol Kalata - Sammy Dudek, Filip Warciarek (60. Igor Brzyski), Dawid Ławniczak (55. Kajetan Nowak) - Igor Stankiewicz, Szymon Maza (46. Kamil Jakóbczyk), Nikodem Stachowicz (46. Igor Draszczyk)
Zapisz się do newslettera