Mecz Lecha Poznań z Widzewem Łódź nie należał do specjalnie ostrych. Łącznie piłkarze obu drużyn popełnili tylko piętnaście fauli. Niestety mimo to nie obyło się bez urazów. Już w przerwie boisko opuścił Hubert Wołąkiewicz. Obrońca Kolejorza w tygodniu zmagał się z urazem łydki i właśnie ta kontuzja uniemożliwiła mu dalszą grę w meczu z Widzewem. - Na razie Hubert będzie trenował indywidualnie. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Na razie nie da się przewidzieć czy będzie gotowy na kolejne spotkanie - dodaje lekarz Lecha Poznań Andrzej Pyda.
Zapisz się do newslettera