Największym pechowcem piątkowego spotkania z Wisłą Kraków był Hubert Wołąkiewicz. Obrońca Lecha Poznań w jednym ze starć doznał złamania nosa i zaczął krwawić. Mimo to defensor Kolejorza dograł do końca pierwszą połowę i został zmieniony dopiero w przerwie.
- Na szczęście złamanie Huberta nie wymaga operacji. O tym kiedy Hubert powróci do treningów i do gry zadecydują konsultacje laryngologiczne i dodatkowe badania - mówi lekarz Lecha Poznań, dr Andrzej Pyda.
Zapisz się do newslettera