Hubert Wołąkiewicz uporał się już z urazem mięśnia dwugłowego, którego nabawił się w spotkaniu 11. kolejki z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Obrońca Lecha Poznań trenuje na pełnych obrotach i będzie do dyspozycji Mariusza Rumaka na niedzielny mecz z Legią Warszawa.
- Wczoraj przechodziłem jeszcze kontrolne badania. Ich wyniki były dla mnie bardzo pomyślne i dzięki temu mogę już trenować z resztą zespołu i normalnie przygotowywać się do ważnego spotkania z Legią, z czego bardzo się cieszę - mówi Hubert Wołąkiewicz.
Z powodu lekkiego naderwania mięśnia dwugłowego Żaba opuścił ligowe spotkanie z Lechią w Gdańsku. - Mój udział w tamtym meczu decydował się do ostatniej chwili. Badania nie były jednak tak pomyślne jak te wczorajsze. Dlatego zdecydowaliśmy, że nie ma sensu ryzykować urazu, a jechanie do Gdańska na wycieczkę było bez sensu. Wołałem zostać w Poznaniu. Tu pracowałem z fizjoterapeutą i dochodziłem do pełni sił - dodaje Wołąkiewicz.
Powrót do pełni sił Wołąkiewicza to bardzo dobra informacja dla sztabu szkoleniowego Kolejorza. W meczu z Legią nie zagra bowiem Mateusz Możdżeń, który w tym sezonie już czterokrotnie został ukarany żółtą kartką i czeka go pauza. Jego miejsce na prawej obronie zajmie pewnie Kebba Ceesay, którego z kolei na pozycji stopera zastąpi Wołąkiewicz. Nie można tez wykluczyć wariantu z Ceesayem na środku obrony i Wołąkiewiczem po prawej stronie.
Zapisz się do newslettera