Kapitan Lecha Poznań nie zagrał w ostatnim meczu ligowym z Ruchem Chorzów z powodu problemów z łękotką, których nabawił się w rozegranym cztery dni wcześniej spotkaniu z GKS-em w Bełchatowie.
W zeszłym tygodniu wykonano badania USG, które wykazały pęknięcie łękotki. Lekarze zadecydowali, że najlepszym rozwiązaniem będzie specjalny zastrzyk. Wojtkowiak ostatnio nie trenował wraz z resztą drużyny, ale dziś ćwiczył już z normalnym obciążeniem.
- Do tego urazu trzeba podejść ostrożnie. Najłatwiej byłoby położyć się na stole operacyjnym, ale ja chcę przezwyciężyć ten ból. Zastrzyk, który przyjąłem przyniósł efekt, dzięki czemu mogę dziś normalnie trenować. Zobaczymy co będzie dalej. Do meczu jest jeszcze kilka dni i one odpowiedzą czy znajdę się w meczowej osiemnastce na spotkanie z Górnikiem. Teraz jest dobrze, ale trzeba pamiętać, że to jest poważny uraz - mówi obrońca Lecha Poznań Grzegorz Wojtkowiak.
Zapisz się do newslettera