- Na ten moment skupiamy się na przygotowaniach do meczu z Jagiellonią. Wiemy, że sytuacja nie jest najlepsza. Zespół po tych kilku porażkach nie jest tak mentalnie gotowy, jak był wcześniej. Spróbujemy zrobić co w naszej mocy, by to zmienić - mówi szkoleniowiec Lecha Poznań, Dariusz Żuraw.
Po niedzielnym spotkaniu z Lechią Gdańsk nastąpiła zmiana na pozycji pierwszego trenera drużyny Lecha Poznań. Ivana Djurdjevicia, do czasu znalezienia nowego sztabu, zastąpił dotychczasowy szkoleniowiec rezerw, Dariusz Żuraw, dla którego jest to drugi podejście do pierwszego zespołu Kolejorza. Były zawodnik Hannoveru 96 był asystentem w sezonie 2014/15. Wtedy też, razem z Maciejem Skorżą i Tomaszem Rząsą zdobyli Mistrzostwo Polski.
- Sytuacja była bardzo dynamiczna. Po meczu z Lechią zostałem poproszony o pomoc w poprowadzeniu zespołu. Klub szuka aktualnie nowego szkoleniowca, nowego sztabu. Do momentu kiedy to nie nastąpi, razem z trenerem Bartkowiakiem, który jest moim asystentem w zespole rezerw będziemy prowadzić pierwszą drużynę - przyznaje Dariusz Żuraw.
W niedzielę Kolejorz rozegra kolejne ważne spotkanie. Tym razem rywalem będzie Jagiellonia Białystok, która zajmuje obecnie 2. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. - Mam plan na ten zespół. Znam go dość dobrze, oglądam spotkania, jestem często na stadionie. Znam dobrze zawodników, niektórzy z nich bywali w przeszłości u mnie na meczach rezerw. Planu na Jagiellonię nie będę zdradzał, ponieważ nie mam zamiaru ułatwiać pracy trenerowi Mamrotowi. Myślę, że wie jaka jest u nas sytuacja, że będą zmiany. Ja nie chce o nich mówić - podkreśla szkoleniowiec Lecha.
Często poruszaną kwestią na wtorkowym briefingu były doniesienia medialne co do sytuacji wewnątrz drużyny. - Na co dzień nie jestem w środku tego zespołu. Wiem i czytam niektóre rzeczy, słyszę od ludzi w klubie, że są różne powody tego, że nie zdobywamy punktów. W ostatnich spotkaniach zespół nie kreował sobie tylu sytuacji ilu powinien. To jest dobra drużyna, ma wielu dobrych piłkarzy. Coś w pewnym momencie się zacięło i przestaliśmy wygrywać. Jak nie ma zwycięstw, to nie ma atmosfery. Kiedy jej nie ma, to sfera mentalna u zawodników też jest coraz słabsza. Mecz z Rakowem odbił swoje piętno, To wszystko nie jest łatwe dla zawodników. Czasami jak nie idzie, to spirala się napędza - mówi 45-latek.
Co będzie zatem kluczem do odzyskania zaufania kibiców, które zostało w ostatnich spotkaniach poważnie nadszarpnięte? - Jeżeli kibice będą widzieć zespół, który będzie od pierwszej do ostatniej minuty zaangażowany, jeżeli zostawi serce na boisku, poprze to dobrą grą. Przez tą postawę możemy odzyskać zaufanie kibiców - kończy Żuraw.
Zapisz się do newslettera