Trzy punkty w sześciu meczach z zespołami zajmującymi podium w Lotto Ekstraklasie zdobyli zawodnicy Kolejorza. - Brakuje nam w tych spotkaniach trochę szczęścia - mówią zgodnie piłkarzy Lecha Poznań.
Lechici dwukrotnie w sezonie zasadniczym przegrali z Legią oraz Jagiellonią. Z Lechią w dwóch spotkaniach poznaniacy zdobyli trzy punkty. W marcu pokonali zespół z Gdańska na własnym stadionie 1:0 po bramce zdobytej przez Radosława Majewskiego. - Myślę, że w meczach, które przegraliśmy powinniśmy osiągnąć lepszy wynik. W ostatnim meczu z Legią też zasłużyliśmy na więcej - zaznacza trener Kolejorza, Nenad Bjelica.
Lechitom w starciach z Legią, Jagiellonią, a także Lechią zabrakło - w opinii zawodników Kolejorza - szczęścia. - Zgadzam się z trenerem. Byliśmy w tych spotkaniach lepsi. Uważam, że nie przegraliśmy zasłużenie. Nie możemy jednak pozostać bezkrytyczni. Musimy przenalizować te spotkania, bo skoro przegraliśmy pięć z sześciu meczów, to o czymś świadczy. Jestem jednak spokojny, że w rundzie finałowej ugramy z tymi drużynami więcej punktów - zaznacza Tomasz Kędziora.
Cały czas sytuacja w tabeli Lotto Ekstraklasy, mimo przeciętnych wyników z drużynami z podium, nie ulega dużej zmianie. Lechici wciąż są blisko pierwszego miejsca w tabeli. - Nasza porażka z Legią niewiele zmieniła. Mamy trzy punkty straty do Jagiellonii, a w rundzie finałowej jest ich do zdobycia 21. Poza tym każdą z drużyn możemy pokonać i w bezpośrednim pojedynku zbliżyć się w tabeli do celu, który przed sobą postawiliśmy - przyznaje Marcin Robak. - Dalej wierzymy w to, że możemy walczyć o mistrzostwo - zauważa z kolei Darko Jevtić.
Wyniki z czołowymi drużynami są bardzo istotne, ponieważ te zespoły będą rywalami Kolejorza w rundzie finałowej. Te zespoły mają przed zbliżającymi się spotkaniami przewagę psychologiczną, która jednak nie martwi lechitów. - Mam nadzieję, że w play-offach szczęście się do nas uśmiechnie i po końcowym rozstrzygnięciach będziemy mogli się cieszyć - podkreśla Robak. - Trzeba punktować nie tylko w meczach z Legią czy Jagiellonią, ale też Górnikiem Łęczna. Mistrzostwo zdobywa się w spotkaniach z teoretycznie słabszymi drużynami - zaznacza snajper poznańskiego zespołu.
Zapisz się do newslettera