W ogniu pytań

Trener Maciej Skorża znalazł się w ogniu pytań dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed spotkaniem pomiędzy Lechem Poznań a Lechią Gdańsk w ramach 2. kolejki Ekstraklasy. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec Kolejorza?

Na chwilę obecną mamy w składzie kilka znaków zapytania. Pewnych zmian będę musiał dokonać w jedenastce, ale ile i na jakich pozycjach, to będę wiedział dopiero po raporcie medycznym. Poza tym do czasu przerwy na reprezentację będziemy grać spotkania co trzy dni, dlatego nie będzie nawet czasu, żebym dał zawodnikom dzień wolnego, więc będę musiał stosować rotację.

Myślę, że ta drużyna zrobi kolejny krok naprzód w tym sezonie. Trener Brzęczek nie ma łatwego zadania, bo jest tam wielu obcokrajowców, jednak potrafił poukładać drużynę. Należy zwrócić uwagę na ciekawe transfery przeprowadzone w Lechii w przerwie letniej. Uważam, że gdańszczanie będą walczyć w tym roku o najwyższe cele. Mają kilku ciekawych zawodników, jak Mak czy Buksa. Jednak sporą stratą dla drużyny może być brak Colaka. Mimo kilku odejść to niezwykle groźna drużyna i trzeba zrobić wszystko, żeby z nią wygrać.

Dla nas i dla Lechii jutrzejszy mecz będzie bardzo ważny. I my i gdańszczanie przegraliśmy swoje pierwsze spotkania w sezonie i to w dodatku na własnych obiektach, chociaż i Lech i Lechia były faworytami swoich potyczek. Teraz nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów oraz na to żeby przewaga czołówki wzrosła. Nie chcemy doprowadzić do tego, żeby w połowie jesieni nasza strata do pierwszej drużyny była znacząca. Powinniśmy cały czas kontrolować sytuację i być w czubie ligowej tabeli.

Marcin cały czas idzie do przodu, ciężko pracuje i jest już w stanie zagrać dłuższy fragment meczu na najwyższych obrotach. Wygląda coraz lepiej fizycznie, co jest bardzo istotne grając na pozycji napastnika. Myślę, że za 2-3 tygodnie Robak będzie w takiej formie jak w swoim najlepszym okresie w Pogoni Szczecin.

W kadrze poza Barrym Douglasem nie ma nominalnego lewego obrońcy, jednak w razie potrzeby Szkota może zastąpić środkowy defensor, Maciej Wilusz. W kilku sparingach próbowaliśmy go na tej pozycji, więc jeżeli wystąpi taka potrzeba, to on zastąpi Douglasa.

David Holman najlepiej czuje się jako dziesiątka, jednak jest na tej pozycji spora konkurencja, więc próbujemy ustawiać Węgra na skrzydle. Jego potencjał wydolnościowy jest wystarczający, żeby grał na tej pozycji. Najważniejsze, żeby nabrał pewności w tej strefie boiska. To może wyjść tylko z korzyścią dla niego, ponieważ stanie się bardziej uniwersalnym piłkarzem.

Darko Jevtić dobrze sobie radzi zarówno za plecami napastnika jak i na pozycji numer osiem. Z powodzeniem może zastąpić Karola Linettego. Darko przebywając na boisku uzupełnia pozycję osiem i dziesięć. Poza tym ze spotkania na spotkanie wygląda coraz lepiej i dochodzi do dobrej formy. Liczę, że swoją dobrą formę pokaże już w środę, w spotkaniu z FC Basel.