W Elblągu się zaczęło i historia trwa nadal

Już w momencie historycznego awansu do trzeciej klasy rozgrywkowej w Polsce szefowie Akademii Lecha Poznań cieszyli się z możliwości, jakie da rywalizacja w tak wymagającym środowisku. Debiuty wielu młodych lechitów na tym szczeblu były nieuniknione, a od praktycznie pierwszego spotkania o punkty zobaczyliśmy w seniorskiej piłce na tym poziomie sporo nowych twarzy. Aż do dziś w rezerwach niebiesko-białych zobaczyliśmy dokładnie 40 drugoligowych debiutantów. Filozofii dawania szans wchodzącym do dorosłego futbolu zawodników trzymali się bowiem obaj zasiadający na ławce trenerzy, Rafał Ulatowski oraz obecnie Artur Węska.

Skorzystał na tym pierwszy zespół Kolejorza, bo kilku graczy z tej grupy otrzymało poważną szansę przy Bułgarskiej. Oczywiście, najbardziej jaskrawym przykładem będzie Jakub Kamiński. 19-latek zdążył zanotować już 74 występy, dziewięć trafień i dwanaście asyst w najważniejszej ekipie Lecha, a także zagrać w reprezentacji Polski. W drugiej lidze cenne minuty zbierał także inny kadrowicz, Jakub Moder, czyli autor rekordowego transferu wychodzącego z PKO Ekstraklasy, który także jeszcze przed opuszczeniem stolicy Wielkopolski zrobił niemało dla "jedynki". W kolejce czekają już następni podopieczni szkoleniowca Macieja Skorży regularnie goszczący w drugim zespole, m.in. Antoni Kozubal, Jakub Karbownik, Filip Borowski, Krystian Palacz, Norbert Pacławski, Bartosz Mrozek oraz Mateusz Skrzypczak czy przebywający na wypożyczeniu Filip Szymczak, Jakub Niewiadomski i Krzysztof Bąkowski.

Patrząc natomiast wynikowo w kontekście drużynowym, rezerwy zdołały w każdym z dwóch ubiegłych sezonów zrealizować swoje cele, jakim było utrzymanie. Za każdym razem czyniły to w dramatycznych okolicznościach w ostatniej serii gier, ostatecznie zajmując kolejno trzynaste oraz czternaste miejsce w tabeli. Niedzielne starcie z Olimpią będzie 80. w historii drugoligowych zmagań lechitów, a także szansą na zamknięcie pierwszej setki zdobytych punktów (do tej pory 99 "oczek"). Łącznie piłkarze rezerw pokonali bramkarzy rywali natomiast 104 razy, tracąc przy tym 115 goli.

Dużo emocjonujących meczów tej drużyny w drugiej lidze za nami, ale… czekamy na więcej. Na koniec spójrzmy także, jak ostatnie dwa lata z okładem wyglądały w obiektywie naszych fotografów. Sympatycznych obrazków nie brakuje.