Zarówno w spotkaniu z Widzewem, jak Zagłębiem Lubin, przy rzutach rożnych wokół bramkarza rywali stawało aż pięciu zawodników Ruchu. Dwie takie akcje zakończyły się bramkami. Z Widzewem trafił Martin Fabus, a w spotkaniu z Zagłębiem do własnej siatki piłkę skierował Grzegorz Bartczak. - Będziemy jeszcze te sytuacje analizować, ale w domu już oglądałem te rzuty rożne Ruchu. Będziemy na to przygotowani i myślę, że damy sobie radę. - mówi bramkarz Lecha, Krzysztof Kotorowski - Trener poustawia nas odpowiednio w polu karnym. Na pewno będzie tłoczno i już zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale jedziemy do Chorzowa po trzy punkty i musimy sobie z tym poradzić.
Trener Franciszek Smuda szczególną uwagę zwraca, na środkowego napastnika Ruchu, Martina Fabusa - Słowak bardzo dobrze gra głową i na niego na pewno musimy uważać. To zawodnik, który gra podobnie jak u nas Rengifo - mówi szkoleniowiec Kolejorza - Mimo, że najprawdopodobniej zabraknie w naszym zespole Hernana, który świetnie radzi sobie w walce powietrznej, to też możemy być groźni przy rzutach rożnych. Mamy przecież Bartka Bosackiego, jest też Dawid Kucharski. Obaj schodzą na stałe fragmenty gry w pole karne przeciwnika i potrafią przysporzyć obrońcom sporo problemów.
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów:
Ruch Chorzów - Widzew Łódź:
Zapisz się do newslettera