Dawid Kownacki zdobył jedyną bramkę dla Lecha Poznań w spotkaniu z Koroną Kielce i uczcił w ten sposób swój setny mecz w niebiesko-białych barwach. - Cieszę się z tego, że wygraliśmy i strzeliłem gola w jubileuszowym występie - przyznaje lechita.
"Kownaś" zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha Poznań nieco ponad trzy lata temu. 6 grudnia 2013 roku wszedł na boisko w ligowym starciu z Wisłą Kraków. Zagrał wówczas siedem minut. - Szybko zleciało te sto występów. W pierwszym zespole Kolejorza jestem już trzeci rok i z pewnością był to świetny okres. To coś wspaniałego, móc rozegrać tyle spotkań w klubie, którego jest się wychowankiem. Lech stworzył mi odpowiednią ścieżkę rozwoju i staram się odpłacić jak najlepszą grą. Mam nadzieję, że zanotuję jeszcze więcej występów w Kolejorzu - mówi Kownacki.
Napastnik Lecha Poznań niedzielne starcie z Koroną Kielce rozpoczął na ławce rezerwowych. W 71. minucie pojawił się na boisku, zmieniając Radosława Majewskiego, a po dziesięciu minutach cieszył się ze zdobytej bramki. - Jestem zadowolony z tego, że mój gol dał nam trzy punkty. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, mimo kilku niewykorzystanych sytuacji podbramkowych. Mieliśmy wiele okazji na zdobycie kolejnych bramek - opowiada. - Korona także dobrze się zaprezentowała. Pierwsze dziesięć minut mieli niezłe. W końcówce mocniej nas przycisnęli. Najważniejsze, że trzy punkty pozostają w Poznaniu - kończy "Kownaś".
Zapisz się do newslettera