Dariusz Formella przed tygodniem pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z Legią. W Warszawie 18-latek w ostatniej chwili zastąpił w wyjściowym składzie Gergo Lovrencsicsa. Zagrał bardzo odważnie, strzelił swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie, a przy okazji od kibiców zgarnął Plusa Kolejki.
Dariusz Formella przed tygodniem pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z Legią. W Warszawie 18-latek w ostatniej chwili zastąpił w wyjściowym składzie Gergo Lovrencsicsa. Zagrał bardzo odważnie, strzelił swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie, a przy okazji od kibiców zgarnął Plusa Kolejki.
Znakomity nastrój Formelli nieco zmąciła informacja o odnowionym urazie mięśni brzucha. Badanie USG wykazało jednak, że kontuzja nie jest poważna i były zawodnik Arki Gdynia zagrał już w czwartkowym sparingu z Jarotą Jarocin, w którym potwierdził dobrą formę i zdobył gola efektownym strzałem piętą.
- Nic mi nie dolega i jestem gotowy do gry w jutrzejszym meczu. Pierwsza bramka w Ekstraklasie dodała mi pewności siebie. Udowodniłem sobie, że mogę strzelać gole w meczach z rywalami z najwyższej półki. To spotkanie to jednak już historia. Teraz skupiam się na starciu z Bełchatowem i jak zagram, to dam z siebie wszystko - mówi Dariusz Formella.
Formella ma spore szanse na występ od pierwszej minuty, ale nie na nominalnej dla niego pozycji skrzydłowego, a w roli wysuniętego napastnika. Kontuzjowani są Dawid Kownacki, Zaur Sadajew i Vojo Ubiparip. W tej sytuacji jedynym kontrkandydatem Darka do gry na szpicy jest Kasper Hamalainen. Fin jednak także zmaga się z drobnym urazem, a poza tym może być bardziej potrzebny w środku pola, jeśli nie zdąży wyleczyć się Darko Jevtić.
- Kontuzje zawodników ofensywnych mocno utrudniały nam przygotowania do niedzielnego spotkania, mimo to pracowaliśmy nad różnymi wariantami gry w ataku pozycyjnym. Jestem przekonany, że Darek poradzi sobie na dziewiątce i na obecną chwilę jest głównym kandydatem do gry na tej pozycji - zdradza trener Lecha Poznań Maciej Skorża.
Zapisz się do newslettera