Drugi trening poznaniaków w Hiszpanii odbył się w zgoła odmiennych warunkach od pierwszego. Dziś w Rocie od początku było przejrzyście i bezdeszczowo, choć wczesnym rankiem wiał jeszcze zimny wiatr i nie było zbyt przyjemnie. Z czasem jednak coraz bardziej świeciło słońce i robiło się coraz cieplej.
reklama
Zajęcia rozpoczęły się od rozgrzewki, którą niemal już tradycyjnie był popularny dziadek. Następnie opiekę nad piłkarzami przejął Luis Mila. Trener przygotowania fizycznego popracował z zawodnikami na pasach, a następnie oddał ich w ręce Jose Mari Bakero i Mariusza Rumaka. Pod ich okiem lechici doskonalili grę w trójkącie, prostopadłe podanie, wykończenie akcji sam na sam i szybki powrót do defensywy.
Zapisz się do newslettera