Trzy punkty juniorów młodszych na start

Z wysoko podniesionymi głowami, niekrytymi ambicjami, ale i koncentracją na obranym celu – tak do inauguracyjnego pojedynku wiosną podeszli juniorzy młodsi Kolejorza. Najlepszy zespół jesieni grupy B chciał w sobotnim starciu w pewny sposób zacząć marsz po awans do strefy medalowej mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej. Ich start wiązał się jednak z pewną niewiadomą, ponieważ przyszło im powalczyć z beniaminkiem swojej stawki.

To właśnie goście cieszyli się z bramki jako pierwsi. Rzut wolny wykonał napastnik Filip Wełniak, niepewnie zachował się bramkarz CWZS-u, a najsprytniejszy okazał się stoper Lecha, Aleksander Gazda. Dość nieoczekiwanie bydgoszczanie doprowadzili do wyrównania po praktycznie swojej jedynej dogodnej okazji, a miało to miejsce po nieco ponad kwadransie. To nie podłamało niebiesko-białych, którzy uparcie dążyli do kolejnych trafień. Trud został wynagrodzony dzięki indywidualnej akcji napastnika Huberta Szulca. Młody atakujący najpierw sam odebrał piłkę obrońcy, by samemu wpisać się na listę strzelców. Wynik już nie uległ zmianie, mimo że bardzo dobre sytuacje mieli jeszcze skrzydłowy Filip Karwacki, obrońca Mateusz Stochniałek, pomocnik Kacper Sommerfeld czy wprowadzony z ławki napastnik, Norbert Pacławski.

- Cieszymy się z udanej inauguracji. Mecz w Bydgoszczy był trudny. Mamy materiał do analizy w naszych działaniach techniczno-taktycznych i mentalnych. Od poniedziałku w skupieniu wracamy do pracy nad rozwojem naszych zawodników - skomentował po końcowym gwizdku pierwsze wiosenne starcie szkoleniowiec juniorów młodszych Lecha Poznań, Bartosz Bochiński.

Za tydzień lechici ponownie udadzą się w delegację, tym razem na teren Warty Poznań. W derbowym spotkaniu wezmą udział w sobotę, 14 marca o godzinie 14:00.

CWZS Bydgoszcz – Lech Poznań 1:2 (1:2)

Bramki: (17.) – Gazda (3.), Szulc (30.)

Lech Poznań: Wiktor Nowicki – Mateusz Stochniałek, Aleksander Gazda, Maksymilian Pingot, Adrian Tymiński – Karol Fietz, Antoni Kozubal, Kacper Sommerfeld (79. Maksym Czekała) – Filip Karwacki (69. Jakub Antczak), Hubert Szulc (46. Norbert Pacławski), Filip Wełniak (57. Ksawery Kukułka)