- Do rozwiązania jest wiele problemów. Przy tym wszystkim najważniejszym tematem teraz jest jednak zbliżający się mecz z Lechią Gdańsk. Tylko na nim się skupiam - mówił przed niedzielnym spotkaniem szkoleniowiec Kolejorza, Ivan Djurdjević.
Do meczu z gdańszczanami Kolejorz przystąpi po dwóch porażkach - z Pogonią w LOTTO Ekstraklasie i z Rakowem Częstochowa w Pucharze Polski. W efekcie szkoleniowiec Kolejorza podczas piątkowej konferencji prasowej zapowiedział zmiany. - Kadra na mecz z Lechią będzie wyglądała inaczej, niż we wtorek. Uważam, że jeżeli ktoś robi coś źle, to musi wziąć za to odpowiedzialność, również po ostatnim gwizdku. Tak samo zresztą, jak ja jestem odpowiedzialny za dobro zespołu. Razem musimy znaleźć rozwiązanie kryzysu, w który wpadliśmy - tłumaczy trener Djurdjević.
Lechitów przed piątkowym treningiem czekała długa i szczera rozmowa ze sztabem szkoleniowym. - Chciałbym usłyszeć ich opinię, bo to co ja mówię, to jedno - mówił kilkanaście minut przed spotkaniem z zespołem szkoleniowiec. - Chcę poznać ich emocje, odczucia. Każdy z nas musi być odpowiedzialny za dobro klubu, dać mu o wiele więcej niż dotąd dawał. To jest ich i nasza praca, z tego wszyscy jesteśmy rozliczani. Nie przeprowadziłem tej rozmowy wcześniej, bo uważam, że pod wpływem emocji nie dochodzi się do słusznych wniosków.
Ivan Djurdjević rozumie kibiców, którzy są podirytowani obecnymi wynikami swojej drużyny. Zaznacza, że nie jest to sytuacja bez wyjścia i wierzy w rychłe wyjście z kryzysu. - Wszyscy wiemy jakim klubem jest Lech. Zawsze będę walczył, dla niego, dla ludzi, którzy mają ten klub w sercu. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby to wyglądało jak należy. Ciągle sprawdzamy różne rozwiązania, żeby wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Wiele już przeżyłem i widziałem. Wierzę, że w żadnej sytuacji nie ma przypadku. Na każdy bodziec trzeba reagować i tego wymagam od swoich zawodników - podkreśla Serb.
Podczas piątkowej konferencji prasowej nawiązano również do przebudowy drużyny, o której od lata mówi sam szkoleniowiec. To proces - zaznacza. - Potrzebujemy czasu. W ostatnich trzech latach Lech przegrał przecież wszystko. Gdy po drugiej wojnie światowej Warszawa była w ruinie, miasta nie odbudowano w miesiąc lub dwa. Musimy patrzeć na Lecha pod kątem warunków do dalszego rozwoju - kończy trener Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera