W wyjazdowym spotkaniu ligowym Lech Poznań zremisował z Pogonią Szczecin 1:1. Oto jak to spotkanie skomentowali na pomeczowej konferencji prasowej trzenerzy obu zespołów.
Widzieliśmy dzisiaj dwie różne połowy w wykonaniu mojego zespołu. Pierwsza była zdecydowanie słabsza. Pogoń była lepsza i lepiej operowała piłką. Konsekwencją tego była stracona przez nas bramka. W drugiej części coś drgnęło, chociaż Pogoń miała sytuację na 2:0. Dostaliśmy drugie życie i zaczęliśmy agresywniej odbierać piłkę. Widzieliśmy, że Pogoń zaczęła mieć problemy i udało się nam wyrównać. Dodatkowo świetną okazję miał Łukasz Trałka, ale jakby to wpadło to chyba byłoby już za wiele szczęścia jak na jeden wieczór. Próbowaliśmy różnych wariantów w ofensywie, ponieważ jak nie ma Christiana, Timura, Darko, czy Joao to nie pozostaje nam nic innego. Nie wiem czy ten remis jest sprawiedliwy, ale patrząc na te dwie połowy to można powiedzieć, że tak. Zdobyliśmy punkt na trudnym terenie i trzeba to uszanować.
Myślę, że w pierwszej połowie widzieliśmy ładną grę z naszej strony. Może nie mieliśmy wielu szans na strzelenie gola, ale graliśmy dobrze. Została ona zakończona piękną bramką w wykonaniu Majewskiego i uważam, że zasłużyliśmy na to prowadzenie. Natomiast druga połowa była bardziej otwarta. Walczyliśmy, chcieliśmy zdobyć drugą bramkę, ale Lech też dążył do wyrównania. Źle wykorzystywaliśmy wolne przestrzenie i nieudanie przechodziliśmy z obrony do ataku. Gdybyśmy mieli 2:0 po sytuacji Kożulja mecz byłby wygrany, ale równocześnie goście mieli świetną sytuację Łukasza Trałki. No i później przyszło wyrównanie, niestety w nieszczęśliwym momencie kiedy robiliśmy zmianę. Dwa razy można było wybić piłkę w tej akcji, ale tego nie zrobiliśmy. Lech ma piłkarzy o wysokiej jakości, trzeba być skoncentrowanym cały czas, a my zaspaliśmy. Nastrój w szatni nie jest najlepszy. Mogę powiedzieć, że w ostatnich trzech meczach graliśmy dobrze i przez to akceptuję ten remis.
Zapisz się do newslettera