W odmiennych nastrojach po spotkaniu byli szkoleniowcy obu drużyn. Lech Poznań przegrał bowiem z Miedzią Legnica 2:3 i plasuje się na 5. miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy.
Gratulacje dla Miedzi Legnica i dla jej trenera. Wywalczyli trzy punkty. My oczywiście mamy olbrzymi niedosyt po tym spotkaniu, szczególnie kiedy wejście w mecz jest fatalne. Pierwsza część tego starcia była nie do przyjęcia. W drugiej połowie, kiedy strzeliliśmy gola było jeszcze kilka przestojów. Tak naprawdę grać zaczęliśmy, kiedy straciliśmy trzecią bramkę. Nie chcę analizować na gorąco, ale obok tego meczu nie można przejść obojętnie i trzeba wyciągnąć wnioski.
Wydaje mi się, że jakościowo - przede wszystkim jeśli chodzi o grę i jej sposób - podołaliśmy. Graliśmy z zespołem silnym, dobrze ustawionym defensywnie. Ciężko jest z nimi prowadzić grę, szczególnie w ataku pozycyjnym. Co też było istotne, wróciła Miedź na którą długo pracowaliśmy. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, kontrolowaliśmy mecz. W drugiej części były fragmenty, w których za bardzo cofnęliśmy się, zbyt głęboko w pole karne. Zostawialiśmy więcej miejsca Lechowi, nie byliśmy tak agresywni. W końcówce zaczęliśmy dobrze przenosić grę na połówkę rywala. 3:2 to był mały horror, ale chciałbym wyróżnić zespół, bo świetnie ze sobą współpracował.
Zapisz się do newslettera