W odmiennych nastrojach po spotkaniu byli szkoleniowcy obu drużyn. Trener Kolejorza, Adam Nawałka pochwalił swoją drużynę za konsekwentną grę, która dała dwie zwycięskie bramki.
To był wyrównany mecz. Dwie drużyny zostawiły na boisku dużo zdrowia. Było dużo walki, grząskie boisko, okazje z obu stron. Różnicą jest to, że Lech strzelił dwa gole. Gratuluje mojemu zespołowi, bo pokazał wiele zaangażowania. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, by robić dalsze postępy. Tacy zawodnicy jak Radecki czy Gąska, muszą grać na takich dużych stadionach, żebyśmy w przyszłości mieli z nich pożytek.
Bardzo trudne spotkanie. Takiego meczu się spodziewaliśmy, szczególnie, że Śląsk Wrocław to drużyna, która - jak już wcześniej mówiłem - lepiej gra niż osiąga wyniki. To zespół, którzy w fazie rozgrywania piłki potrafi dobrze rozgrywać, są dobrze rozstawieni, potrafią dobrze bronić. Mieliśmy dużo kłopotów co do wypracowania sobie sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie. Murawa nie ułatwiała nam zadania, ale chcę od razu powiedzieć, że nie szukam jednak usprawiedliwienia, bo powiedziałem wcześniej moim zawodnikom, że nie chcę słyszeć żadnej krytyki na boisko. Muszę też podziękować osobom zajmującym się murawą, że udało się doprowadzić ją do takiego stanu, że mogliśmy rozegrać mecz.
W drugiej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, bo graliśmy konsekwentnie. Przyniosło to skutek w postaci dwóch zdobytych przez nas bramek. Chcę pochwalić drużynę za tę konsekwencję, szybkość rozegrania piłki, pewne schematy mają duże znaczenie i to widać. Pracujemy cały czas, by iść do przodu, widać progres, ale to dopiero początek naszej drogi, wiele przed nami. Cieszą trzy punkty, po ostatnim gwizdku zaczęliśmy przygotowania do kolejnego meczu, z Zagłębiem Sosnowiec.
Zapisz się do newslettera