Trener czeka na powrót pomocników

Mowa o Radosławie Majewskim, Macieju Makuszewski, Darko Jevticiu i Macieju Gajosie. Ten pierwszy pojawił się na boisku na ostatnie piętnaście minut. Nie był jednak gotowy do gry w dłuższym wymiarze czasu. - Tak naprawdę to trenował tylko dwa dni. Nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowia. Przed meczem mówiłem, że nie zagra. Radek podszedł do mnie na treningu w piątek i powiedział, że może grać. Wzięliśmy go do Szczecina, ale nie był gotowy do gry od pierwszej minuty - zaznacza szkoleniowiec Lecha.

W meczu z Pogonią, ale także kolejnych trzech nie zagra także Maciej Gajos. Pomocnik Kolejorza został zawieszony na cztery mecze po otrzymaniu czerwonej kartki. Szkoleniowiec Lecha nie będzie mógł skorzystać z 26-latka w najbliższym meczu z Koroną. Liczy on jednak na to, że do jego dyspozycji będą Maciej Makuszewski i Darko Jevtić. Obaj co prawda nie znaleźli się nawet w osiemnastce meczowej na starcie z Pogonią, ale są już blisko powrotu do pełni zdrowia.

- Myślę, że Maciej będzie gotowy do gry w piątek - podkreślał Nenad Bjelica. "Makiego" w niedzielnym spotkaniu w Szczecinie zastąpił Nicklas Barkroth. Szwed jest najczęściej asystującym zawodnikiem w ekstraklasie. W ostatnim meczu nie udało mu się jednak zagrać kluczowego podania. Na taką piłkę fani Lecha liczą ze strony Darko Jevticia, który w obecnym sezonie zagrał w czterech meczach, w których miał udział przy czterech bramkach zdobytych przez jego drużynę.

- Czekam na informację ze sztabu medycznego, czy będzie gotowy do gry. Przed meczem z Pogonią bolała go noga i zdecydowaliśmy, że nie zagra w tym spotkaniu - tłumaczył jeszcze w niedzielę szkoleniowiec, który od blisko dwóch miesięcy nie może skorzystać z usług Jevticia. Szwajcarski pomocnik od dwóch tygodni trenuje z drużyną na pełnych obciążeniach. Poza tym często korzysta z siłowni, aby przyśpieszyć powrot na boisko.