Letnie przygotowania do nadchodzącego sezonu, w ramach których przyszły trzy sparingi oraz turniej Bican Cup. To już za drużyną trampkarzy Lecha Poznań, która w ten weekend rozpocznie zmagania w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15. - Jako sztab byliśmy pod wrażeniem, jak szybko ta grupa zafunkcjonowała jako całość, ma to swoje oczywiste plusy, bo dzięki temu zawodnicy sami wychodzą z inicjatywą - mówi szkoleniowiec Damian Sobótka.
Najmłodsza ekipa wronieckiej części Akademii Lecha Poznań przechodzi co lato najwięcej zmian personalnych. Jej szeregi zasilają gracze z poznańskiej części akademii, których w tym roku było trzynastu, a także ośmiu zawodników, którzy trafili do Wronek z innych klubów. Skład niebiesko-białych uzupełnia dwóch podopiecznych, którzy funkcjonowali w tej drużynie już w ubiegłych rozgrywkach. Wydawać by się mogło, że nowo powstała grupa będzie potrzebowała nieco czasu, by utworzyć jeden dobrze funkcjonujący zespół, ale w tym wypadku aklimatyzacja wszystkich graczy poszła bardzo sprawnie.
- Brało się to z kilku przyczyn. Grupa poznańska oczywiście znała się wcześniej, ale ogólnie w całej drużynie nie ma chłopaka, który przychodząc tutaj nie znałby nikogo. Pod koniec czerwca zawodnicy brali udział w mistrzostwach kadr wojewódzkich, dodatkowo znają się z różnych inicjatyw Polskiego Związku Piłki Nożnej, takich jak LAMO czy WAMO. Razem utworzyli grupę otwartą, dzięki czemu nie było konieczności podejmowania specjalnych działań mających na celu dodatkowe scalenie tej drużyny. Korzystaliśmy z możliwości, jakie mamy na co dzień, oprócz treningów mieliśmy oczywiście wyjazdy na mecze czy nad jezioro i w poprzedni weekend do Pragi na turniej. Jako sztab byliśmy pod wrażeniem, jak szybko zafunkcjonowali razem, ma to swoje oczywiste plusy, bo dzięki temu sami wychodzą z inicjatywą - opisuje trener tej drużyny.
Trampkarzy Kolejorza prowadzi on już od dwóch lat, a w poprzednich sezonach sięgał z nimi po złoty oraz srebrny medal mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej. Teraz po raz pierwszy jego podopieczni mieszkają w Centrum Badawczo-Rozwojowym od samego początku pobytu w akademii i jak podkreśla ich trener, świetnie się w nim czują. - Chłopcy lubią tu wracać z domów i tego nie ukrywają. Mają trochę poczucie, jakby byli na długim obozie sportowym, niczego im nie brakuje i mają pełen komfort. To też wpływa na to, że ich aklimatyzacja przebiegła bardzo sprawnie - ocenia szkoleniowiec.
W sparingach jego drużyna zwyciężała dwukrotnie oraz zanotowała jeden remis, a ponadto zaprezentowała się z niezłej strony na niedawnym Bican Cup. Szczególnie podczas pierwszego dnia, kiedy wygrała wszystkie swoje mecze nie tracąc przy tym gola. - Pod kątem sportowym dalismy w tych pierwszych tygodniach zawodnikom większą dowolność, żeby móc zaobserwować, jacy oni są pod kątem profilu i osobowości. Po pierwszym miesiącu już możemy powiedzieć, że ta drużyna dysponuje sporym potencjałem, ale to jeszcze nie jest ocena ostateczna. Z nią będziemy musieli poczekać na powrót do zdrowia kilku kontuzjowanych graczy, na których czekamy. Obserwujemy i diagnozujemy zawodników, żeby ocenić ich potencjał, sprofilować ich i pracować nad mocnymi stronami oraz obszarami, które muszą rozwijać, żeby stawać się lepsi. To jednak młodszy zespół, niż te przed rokiem czy dwa lata temu. Mamy w składzie aż siedmiu graczy z młodszego rocznika, czyli w tym przypadku 2010, wczesniej takich zawodników było po czterech. To sprawia, że mimo potencjału drużyna będzie potrzebowała czasu - podsumowuje trener Sobótka.
Lech Poznań U-15 - Energie Cottbus U-15 8:1 (Latosi x4, Poleszak x2, Janyszka x2)
Lech Poznań U-15 - Lechia Zielona Góra U-15 3:3 (Mrowiński, Latosi, Klecha)
Lech Poznań U-15 - Escola Varsovia Warszawa U-15 4:1 (Latosi x4)
*drużyna trenera Sobótki wzięła udział także w turnieju Bican Cup, w którym zajęła czwarte miejsce
Zapisz się do newslettera