Trampkarze Lecha Poznań mistrzami Polski. W wielkim finale Centralnej Ligi Juniorów do lat 15 drużyna trenera Damiana Sobótki wygrała w poniedziałek w Ząbkach z Górnikiem Zabrze 1:0 po golu Igora Stankiewicza. To pierwszy tytuł dla niebiesko-białych w tej kategorii wiekowej od czasu reformy rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów.
Za podopiecznymi szkoleniowca Sobótki bardzo długi sezon, w którym lechici sięgali po prymat w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15 najpierw jesienią, a następnie wiosną. Osiągnięcie z tego roku dało im promocję do strefy medalowej mistrzostw Polski, w której los skojarzył ich z Legią Warszawa. Po ograniu w dwumeczu mistrza grupy A najmłodszej ekipie wronieckiej części akademii przyszło powalczyć już o najcenniejszy medal z Górnikiem, który okazał się najlepszy w grupie C. Przed tygodniem z kolei zabrzanie pozostawili w półfinałach w pokonanym polu Stal Rzeszów, ale do zapewnienie sobie udziału w poniedziałkowym starciu potrzebowali do tego serii rzutów karnych.
W porównaniu do rewanżowego pojedynku z Legią opiekun niebiesko-białych dokonał dwóch roszad w wyjściowym składzie. Na prawej stronie bloku defensywnego Matsveia Bakhno zastąpił Nikodem Kossakowski, z kolei na środku obrony w miejsce kontuzjowanego Wojciecha Mońki do „jedenastki” wskoczył Jakub Falkiewicz. Pierwszy z wymienionych stoperów złamał nos w spotkaniu w Książenicach, a jego kolega z drużyny rozegrał wtedy całą drugą połowę.
To właśnie tylna formacja poznaniaków miała najwięcej do pracy w początkowych odsłonach finału, ponieważ to rywale posiadali w tym okresie przewagę. Trudny moment lechito udało się przetrwać bez straty bramkowej. W przypadkach wszelkiego zagrożenia albo skutecznie interweniowali defensorzy, albo bezbłędny w bramce pozostawał Mateusz Pruchniewski, który potrafił pomóc swojej ekipie w kilku sytuacjach. Jeśli chodzi o drugą stronę boiska, najwięcej działo się tuż przed upływem pół godziny. Sfaulowany w polu karnym został Bartosz Zaranek, a arbiter po wideoweryfikacji przyznał Lechowi „jedenastkę”. Tej na gola nie zamienił jednak poszkodowany napastnik i finalnei jego drużyna udała się do szatni z wynikiem bezbramkowym.
Ten utrzymał się jednak przez dokładnie połowę drugiej części gry. Chwilę przed decydującą o losach meczu akcją trener Sobótka zdecydował się na zmianę. Wprowadził na plac Jana Kniata i przesunął na szpicę Igora Stankiewicza. Ten ostatni odwdzięczył mu się w najlepszy możliwy sposób, z zimną krwią finalizując akcję rozpoczętą przez Kniata. Trzeba odnotować, że asystę zaliczył bohater niedawnego rewanżu z Legią, czyli Jakub Przebierała.
W kolejnych fragmentach ponownie w bramce świetnie spisywał się Pruchniewski, ale i jego koledzy uczynili wszystko, co się dało, by korzystny rezultat utrzymać. Tym samym młodzi lechici przełamali negatywną passę, która towarzyszyła niebiesko-białym w ostatnich latach w wielkich finałach Centralnej Ligi Juniorów rozgrywanych w Ząbkach. Nie udało się dwukrotnie po tytuł sięgnąć w tym miejscu juniorom młodszym, nie dokonali tego także gracze do lat 15 w ubiegłym roku. Sukces świętują za to trampkarze Kolejorza pod wodzą szkoleniowca Sobótki, który objął swoją drużynę przed trwającym sezonem.
Bramki: Stankiewicz (60.)
Lech Poznań: Mateusz Pruchniewski – Nikodem Kossakowski (73. Matsvei Bakhno), Jakub Krawiec, Jakub Falkiewicz, Filip Zaczek – Sammy Dudek, Igor Brzyski (62. Artur Ławrynowicz), Jakub Przebierała (73. Alan Majewski)– Igor Stankiewicz, Bartosz Zaranek (58. Jan Kniat), Igor Draszczyk (66. Wojciech Szymczak)
Zapisz się do newslettera