Minęły już dwadzieścia dwa dni od ostatniego meczu Lecha Poznań w PKO Ekstraklasie. Reszta kolejek jak na razie została odwołana z powodu zagrożenia epidemicznego na terenie całego świata. Piłkarze Lecha Poznań tęsknią już za boiskami, ale również zgodnie podkreślają, że dla dobra wszystkich powinniśmy solidarnie zostać w swoich domach.
8 marca 2020 roku Lech Poznań zremisował z Wisłą Kraków. Mecz odbył się przy wypełnionych trybunach i nic jeszcze nie zwiastowało nadchodzących wydarzeń. Od blisko dwóch tygodni zawodnicy, sztab szkoleniowy i pracownicy Kolejorza przeszli na tryb pracy zdalnej z powodu pandemii koronawirusa. – Dla nikogo nie jest to łatwy czas, kiedy musimy siedzieć w domu i tak naprawdę się z niego nie ruszać. Bardzo tęsknię za grą w ekstraklasie, ale przestrzegajmy tego, co mądrzejsi od nas ludzie ustanawiają. Wtedy wrócimy do swoich zajęć i pasji – przyznaje Tymoteusz Puchacz.
„Puszce” wtóruje również kapitan Kolejorza Thomas Rogne. – Tak samo nie mogę doczekać się tego, żeby zobaczyć stadion i grać w meczach, dzięki czemu będę mógł widzieć naszych kibiców przy Bułgarskiej. Wszyscy jednak musimy się dostosować do obecnej sytuacji oraz słuchać zaleceń – tylko tak to pokonamy – mówi środkowy obrońca Lecha Poznań. Swój apel w tej sprawie ma również Kamil Jóźwiak. - Chcielibyśmy wrócić jak najszybciej do rozgrywek, niestety sytuacja jest jaka jest i musimy na tą chwilę nie wychodzić niepotrzebnie na zewnątrz. Pamiętajmy o wszystkich osobach, które może to dotknąć, a przede wszystkim zostańmy w domach. Wierzę, że sytuacja szybko się poprawi i wszyscy razem będziemy mogli spotkać się na naszym stadionie – dodaje reprezentant Polski.
W trakcie pobytu w domach piłkarze Kolejorza dostali wytyczne od sztabu szkoleniowego. Ma to pomóc podtrzymać ich formę, którą kształtowali wcześniej w tureckim Belek i być gotowym na potencjalny powrót Ekstraklasy. – Od klubu dostaliśmy do domu rowerki stacjonarne, wykonujemy też rozpiskę treningową od trenerów przygotowania fizycznego. Tak naprawdę pracujemy nad podtrzymaniem tego co już wypracowaliśmy – opisuje Tymoteusz Puchacz.
Lechici spędzają czas w domu jednak nie tylko na treningach. Jest to również czas na nadrobienie seriali, książek oraz innych aktywności na które nie ma czasu w trakcie trwania normalnego sezonu. – Jeśli chodzi o zabicie czasu, to ja polecam konsolę. Gram w FIFĘ 2020 karierę, jestem menadżerem Sunderlandu. Ściągnąłem zawodników z Lecha, więc idziemy mocno po awans do Premier League. Teraz jesteśmy już w Championship – dodaje „Puszka”. Inne propozycje na spędzanie czasu ma Thomas Rogne. – Ja czytam książki, rozmawiam z moimi przyjaciółmi na Facetime. Oczywiście tak jak wszyscy oglądam też filmy na Netflixie. Ale najbardziej chciałbym wrócić już na boisko – kończy kapitan Lecha.
O tym co konkretnie oglądają i czytają lechici przekonacie się w naszym cyklu „Lechici polecają”. Część 1>> Część 2>> Część 3>>
Zapisz się do newslettera