Po meczu o Superpuchar piłkarze Lecha nie narzekają na razie na poważniejsze urazy - Mecz był dość twardy, więc zawodnicy są trochę poobijani, ale nikt nie zgłaszał poważniejszych kontuzji - mówi masażysta Lecha, Maciej Łopatka. Jedynie Sławomir Peszko, po meczu czuł ból w jednym z palców stopy, dlatego dziś na wszelki wypadek spotka się z klubowym lekarzem.
Do Norwegii lechici wyczarterowanym samolotem wylecą w środę rano. Z lotniska w Oslo już autokarem udadzą się do Fredrikstad. Tam o godzinie 19:00 odbędą oficjalny trening na Nye Fredrikstad Stadion. Półgodziny wcześniej na obiekcie pojawić się będzie musiał trener Jacek Zieliński, który na konferencji prasowej spotka się z polskimi i norweskimi dziennikarzami. - Teraz schodzimy szybko na ziemię i zaczynamy myśleć o Fredrikstad - mówił zaraz po meczu z Wisłą szkoleniowiec Kolejorza.
Zapisz się do newslettera