- Dzięki talentowi jaki w nim drzemie i umiejętnościom, które zauważyli wszyscy trenerzy pracujący z bramkarzami w Lechu trafił do Poznania. Jest z nami na zgrupowaniu, aby nabrać doświadczenia i zobaczyć jak to wszystko wygląda w pierwszym zespole. Sam fakt, że trenuje z bardziej doświadczonymi zawodnikami, przygląda się jak wykonują ćwiczenia i stara się ich naśladować napędza go. Daje też świadomość w którym miejscu się znajduje - mówi trener bramkarzy Lecha, Paweł Primel.
Pochodzący w z Dębicy Bieszczad dopiero w lutym skończy 17 lat. W Młodej Ekstraklasie rozegrał na razie jedno spotkanie. Na treningach stara się podpatrywać Krzysztofa Kotorowskiego oraz Jasmina Burića i wykonywać wszystkie ćwiczenia podobnie jak starsi koledzy - Na pewno ma predyspozycje do tego by zostać naprawdę dobrym bramkarzem. Ma warunki i chęci. Jest jeszcze młody, ale jeśli będzie pracował z takim zaangażowaniem jak do tej pory to na pewno zrobi postępy i coś z tego będzie - mówi Kotorowski
Wiosną z powodu kontuzji z zespołem nie będzie pracował Kasprzik. To oznacza, że Bieszczad lub broniący w Młodej Ekstraklasie Marcin Matysiak, będą mieli okazję do częstszych treningów z pierwszym zespołem. Młody Lechita docenia szansę jaką dostał od trenerów wyjeżdżając na zgrupowanie do La Mangi - Wiem, że dla mnie to ogromna szansa na zdobycie bezcennego doświadczenia. Mam nadzieję, że wykorzystam ją tak jak trzeba. Na pewno zajęcia są trochę intensywniejsze od treningów w Młodej Ekstraklasie. Widać też tą seniorską piłkę. Czas pokaże czy zrobiłem odpowiednie postępy i czy trenerzy będą dalej dawać mi szansę - mówi Bieszczad.
Zapisz się do newslettera