Już za kilkanaście godzin Lech Poznań podejmie na własnym stadionie Śląsk Wrocław. Sytuacja kadrowa w zespole trenera Dariusza Żurawia jest bardzo dobra, a zawodnicy wracający po kontuzjach są coraz bliżsi powrotu do pełnych treningów.
W piątek, o godzinie 20:30, rozbrzmi pierwszy gwizdek starcia Lech Poznań - Śląsk Wrocław. Sytuacja zdrowotna wśród niebiesko-białych jest bardzo dobra. Szkoleniowiec lechitów ma do swojej dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników, którzy są członkami pierwszego zespołu.
- Poza Juliuszem Letniowskim, który jest w treningu indywidualnym, wszyscy zawodnicy uczestniczą w zajęciach. We wczorajszym treningu brał już nawet udział powracający po kontuzji Tymek Klupś – mówi trener Kolejorza Dariusz Żuraw.
Cały czas na swój debiut w niebiesko-białych barwach czeka słowacki środkowy obrońca Lubomir Šatka. Jednak dobre wyniki lechitów i solidna gra bloku obronnego sprawiają, że roszady w tej formacji nie są obecnie wskazane. - Lubo jest w bardzo dobrej formie, jednak jest obecnie taki moment, kiedy trudno jest myśleć o jakichś diametralnych zmianach w składzie. Musi on być cierpliwy, bo na pewno przyjdzie taki moment, że szansę dostanie – kończy szkoleniowiec Lecha.
Zapisz się do newslettera