Już w piątek, 26 lipca, Lech Poznań rozegra pierwszy mecz na stadionie przy ulicy Bułgarskiej w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Przed ligowym starciem z Wisłą Płock trener Żuraw ma po raz kolejny bardzo komfortową sytuację kadrową.
W drugiej kolejce ekstraklasy Kolejorz podejmie na własnym obiekcie Wisłę Płock, która w pierwszej serii gier zremisowała z Górnikiem Zabrze. Trener Dariusz Żuraw ma do swojej dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników. Jedynie Juliusz Letniowski nadal trenuje indywidualnie i jest powoli wprowadzany do większych obciążeń. W kadrze meczowej na spotkanie z Piastem zabrakło Christiana Gytkjaera, jednak obecnie nie ma już żadnych przeciwskazań, żeby duński napastnik w niej się znalazł.
- Gytkjaer jest gotowy do gry od początku meczu, ale nie wiem w jakim wymiarze czasowym. Decyzje co do składu będziemy podejmować po czwartkowym treningu. Pewne plany już mamy, ale najpierw o nich dowiedzą się zawodnicy – komentuje szkoleniowiec niebiesko-białych.
Od początku tygodnia z zespołem trenuje słowacki obrońca, Lubomir Šatka i on również może być już brany pod uwagę przy wyborze kadry meczowej na spotkanie z płocczanami. - Lubo wprowadził się do drużyny bardzo dobrze. W związku z tym, że języki są podobne to dużo mówi i dużo rozumie. Ma odpowiednią jakość piłkarską, jednak pewne rzeczy muszą iść swoim torem. Zobaczymy kiedy będziemy widzieć go na boisku, ale na pewno będzie wartością dodaną do naszego zespołu – mówi trener Lecha.
Dobra sytuacja kadrowa wpływa na to, że wielu piłkarzy pierwszego zespołu nie będzie w rytmie meczowym. Jednak w najbliższy weekend ruszają rozgrywki II ligi, w związku z czym część z tych zawodników dostanie swoją szansę w drugiej drużynie Kolejorza. - Mamy drugi zespół na który bardzo liczymy oraz na rozwój młodych piłkarzy poprzez grę w nim. Między nami musi być dobra współpraca, więc na pewno zawodnicy pierwszego zespołu będą tam schodzić. Będziemy ustalać z trenerem Ulatowskim kto jest potrzebny i na jaką pozycję. Jeśli my będziemy uważać, że zawodnik pierwszego zespołu potrzebuje gry to zapewne będą zejścia do drugiego zespołu – kończy trener Żuraw.
Zapisz się do newslettera