Święta z Lechem: przepisy naszego szefa kuchni cz. 2

Przy pałaszowaniu kolejnych dań nie zapomnijmy jednak o sporcie i wybierzmy się choćby na spacer, żeby spalić zbędne kalorie! - Dzisiaj zaproponuję przystawkę. Będzie to śledź w marynacie musztardowo-ziołowej z dodatkiem curry podany na śmietanowej pierzynce z dodatkiem cebulki. Nazwa długa, ale danie pyszne. Ktoś powie, że jeśli ktoś dba o zdrowie i jest sportowcem, to nie powinien dotykać tłustej śmietany. Ale jej tutaj jest tylko odrobinka, a śledź to jedna z najzdrowszych ryb, która dostarcza nam np. kwasów omega-3, więc spokojnie - to danie wcale nie jest niezdrowe – mówi Artur Dzierzbicki.

Marynata

Potrzebna nam jest musztarda – tutaj nie podaję konkretnej, bo to zależy od gustu. Może być to Dijon, a może też być Sarepska, która akurat mi w tym daniu najbardziej smakuje. I mieszamy musztardę w proporcjach jeden do jednego z miodem. Dodajemy do tego odrobinę pasty curry. To wszystko w misce rozprowadzamy do połączenia wszystkich elementów. Bierzemy śledzia matiasa świeżego, wypłukanego, dodajemy do zrobionej marynaty i zostawiamy na co najmniej 12 godzin w lodówce.

Pierzynka

Bierzemy ukwaszoną śmietanę oraz do tego śmietanę co najmniej 30-proc. Łączymy to w proporcjach 2/3 tej pierwszej śmietany do 1/3 drugiej. Do tego dodajemy kilka kropli oliwy z oliwek, a także do smaku doprawiamy pieprzem oraz solą. Wszystko razem mieszamy. Osobno jest cebula dymka pokrojona w piórka i wzmożona solą. Kiedy zmięknie to łączymy z tą śmietanową zaprawą. I wykładamy w ten sposób, że najpierw robimy pierzynkę ze śmietany z cebulką i na to śledzia w marynacie musztardowo-miodowej z curry. Dekorujemy dowolnie - możemy na wierzch położyć czerwony szczaw, mogą to być kiełki fasoli czy też buraka.

Jutro - trio z ryb morsko-oceanicznych