- Widzą co przed tym meczem w mediach, że wszędzie od kilku tygodni pojawia się tylko hasło Legia. Rozumieją też co skandują kibice na trybunach. Chłopaki w szatni wytłumaczyli im też, jak ważne to spotkanie dla wszystkich Poznaniaków. Doskonale też zdawali sobie sprawę, że przed tym spotkaniem muszą szczególnie uważać na kartki, aby przypadkiem nie musieć pauzować. Henry już pierwszego dnia pobytu w Poznaniu dowiedział się o co chodzi w pojedynkach Lecha z Legią - mówi kierownik drużyny, Łukasz Mowlik.
Zapisz się do newslettera